Jak informuje Polski Alarm Smogowy (PAS), planowana przez zarząd województwa łódzkiego zmiana uchwały antysmogowej zatrzyma działania mieszkańców i władz lokalnych na rzecz likwidacji smogu. Według PAS zamiary zarządu są sprzeczne z prawem i zagrażają otrzymaniu przez Polskę 3 mld euro na działania antysmogowe w ramach Krajowego Programu Odbudowy.
Smog. Fot. bluejeansw/Adobe Stock
- Według danych GIOŚ jakość powietrza w woj. łódzkim się pogarsza
- Wysokie ceny węgla oznaczają, że stare kotły będą najdroższą formą ogrzewania
- Odroczenie zakazu użytkowania kopciuchów zagraża zdrowiu mieszkańców
Niebezpieczny precedens
Władze województwa proponują odroczyć zakaz użytkowania starych, pozaklasowych kotłów o dwa lata. To główne źródło zanieczyszczenia powietrza w regionie. Odroczenie zakazu to kolejne dwa lata życia w smogu. Z pomiarów Głównej Inspekcji Ochrony Środowiska w 2021 r. stan jakości powietrza pogorszył się w porównaniu do 2020 r. Wzrosły stężenia pyłów zawieszonych i zwiększyła powierzchnia występowania smogu.
To niebezpieczny precedens, który może odwrócić antysmogowe działania w Polsce – komentuje Piotr Siergiej, rzecznik PAS. W województwie mazowieckim radni sejmiku właśnie zaostrzyli uchwałę antysmogową i wprowadzili zakaz spalania węgla w stolicy i okalających ją powiatach, rozumiejąc, że czyste powietrze jest naszym dobrem wspólnym. Plany zarządu województwa łódzkiego to działanie na szkodę mieszkańców. Jest ono również niezgodne z obowiązującym prawem, zarówno polskim, jak i unijnym. Trudno mi zrozumieć motywację radnych zwłaszcza wobec pogarszającego się stanu powietrza w województwie – dodaje.
Projekt zmiany uchwały niezgodny z prawem
Jak podaje PAS, propozycja zarządu jest sprzeczna z ustawą Prawo ochrony środowiska, podstawy dla uchwał antysmogowych. Nakazuje ona zapobiegać negatywnemu oddziaływaniu na zdrowie ludzi, a planowane zmiany prowadzą do jego zwiększenia.
Projekt jest też niezgodny z dyrektywą CAFE mówiącą o bezwzględnym obowiązku przestrzegania dopuszczalnych poziomów zanieczyszczenia powietrza. A odroczenie zakazu stosowania starych urządzeń grzewczych utrzyma wysoki poziom smogu. Komisja Europejska prowadzi wobec Polski postępowanie dotyczące opieszałych działań w zakresie ograniczania zanieczyszczenie powietrza. Plany zarządu woj. łódzkiego grożą wysokimi karami finansowymi.
Jeżeli przedłożony przez zarząd województwa projekt zostanie uchwalony, spodziewam się jego rychłego unieważnienia przez wojewodę w trybie nadzoru lub przez Wojewódzki Sąd Administracyjny na skutek skarg, które na pewno zostaną w tej sprawie złożone – przewiduje radca prawny Miłosz Jakubowski z Fundacji Frank Bold.
Zdumiewająca argumentacja
Argumentacja projektu wydłużającego czas eksploatacji kopciuchów jest kuriozalna. Podkreśla ona konieczność wydłużenia terminów z powodu wystąpienia pandemii COVID-19, kiedy dowody naukowe wskazują jednoznacznie, że zanieczyszczenia powietrza pogarszają przebieg infekcji i zwiększają ryzyko powikłań. Pandemia powinna zatem przyspieszyć wymianę kopciuchów, a nie ja opóźniać – mówi Marek Kwiatkowski z Łodzi Bez Smogu.
Pozaklasowe kotły to wysokie koszty ogrzewania
W ramach Krajowego Planu Odbudowy Polska może otrzymać 3 mld euro na poprawę jakości powietrza. Dzięki nim można sfinansować np. dotacje na wymianę kotłów czy termomodernizację np. w ramach programu Czyste Powietrze. Jednak warunkiem są właśnie odpowiednie uchwały antysmogowe. Ich osłabianie może przynieść opłakane skutki.
Jak podaje PAS, zarząd uzasadnia swoje plany rosnącymi cenami węgla. Ale w ten sposób tylko pogorszy sytuację finansową mieszkańców województwa. Ogrzewanie kopciuchami jest nieefektywne i przy aktualnych kosztach tego paliwa będzie jednym z najdroższych. A te mogą jeszcze wzrosnąć, co najmocniej odczują właściciele pozaklasowych kotłów.
Przeczytaj także: W 80% gmin spalanie śmieci pozostaje praktycznie bezkarne
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.