Orlen zapowiedział znaczny wzrost zapotrzebowania na bioetanol, o prawie 50% – 700 tys. m sześc. w 2024 r. Do takiej produkcji potrzeba około 2 mln ton zbóż. Będą kupowane głównie od krajowych gospodarstw rolnych. Już powstaje z nich niemal 90% tego dodatku do produkowanych paliw.
Zbiornik na bioetanol. Fot. S. Leitenberger/Adobe Stock
Koncern do 2030 r. planuje 10-krotne zwiększenie produkcji biopaliw. W obszarze paliw alternatywnych realizuje liczne inwestycje, w tym w HVO, czyli diesel produkowany z olejów posmażalniczych, a także w bioetanol, biogaz i biometan. W tej perspektywie wytwarzanie biopaliw ma wzrosnąć do 3 mln ton rocznie, a produkcja biogazu osiągnie 1 mld m3.
W Jedliczu trwa budowa instalacji do produkcji bioetanolu II generacji, której uruchomienie przewidziano na koniec 2024 r. Dodatek do paliwa będzie powstawał z surowców niespożywczych, przede wszystkim ze słomy. Zapotrzebowanie wynosi 150 tys. ton.
Bioetanol jest dodatkiem do benzyny, a do jego wytwarzania wykorzystuje się biomasę, ziarno kukurydzy oraz pszenicy. W paliwach biododatki zmniejszają emisję tlenków azotu i cząstek stałych. Zmniejszają zależność do importu ropy naftowej, są uważane za surowiec odnawialny. Niemal 100% zapotrzebowania koncernu na bioetanol pochodzi od polskich producentów.
Przeczytaj także: CO2 będzie magazynowany pod dnem Morza Bałtyckiego
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.