Architekci z pracowni Weston Williamson + Partners opracowali projekt gigantycznych pływających szpitali. Kontenerowce przystosowane do potrzeb służby zdrowia miałyby służyć przede wszystkim mieszkańcom krajów, które nie mają dostępu do opieki medycznej odpowiedniej jakości.
Fot. Adobe Stock
Wygląda na to, że Europa i USA zostaną zdziesiątkowane przez COVID–19, ale obawiam się tak naprawdę katastrofy w Afryce, w Indiach i innych krajach oraz w obozach dla uchodźców, gdzie dystans społeczny jest luksusem, a dostęp do bieżącej wody i higieny jest trudniejszy – wyjaśnił Chris Williamson, współzałożyciel pracowni.
Studio uważa, że kontenerowce mogą być dobrym rozwiązaniem, ponieważ statki wpływałyby bezpośrednio do obszarów najbardziej dotkniętych przez pandemię. Ponadto nie byłoby konieczne zamawianie nowych kontenerowców – wiele z już eksploatowanych statków jest obecnie wyłączonych z użytku ze względu na spowolnienie światowego handlu.
Zaprojektowane przez architektów statki szpitalne mieściłyby po około 2000 łóżek, a każdy kontenerowiec przewozowy mógłby stać się jednym oddziałem intensywnej terapii.
Źródło: Weston Williamson + Partners
Statki szpitalne służyłyby jako alternatywa dla szpitali polowych budowanych obecnie np. w centrach konferencyjnych w Europie czy w USA, czy nawet w parkach.
Jestem pewien, że Frederik Olmstead nie przewidział, że zaprojektowany przez niego nowojorski Central Park z 1857 r. będzie wielkim szpitalem polowym, ale chciał zapewnić możliwość odpoczynku i dbania o zdrowie oraz dobre samopoczucie szybko rosnącej populacji – tłumaczył Williamson. Ale kraje rozwijające się nie mają centrów wystawienniczych czy parków, które można przekształcić w szpitale. Za to świat ma setki kontenerowców z tysiącami kontenerów, które można szybko dostosować do aktualnych potrzeb. Wszyscy potrzebujemy pomocy, aby uniknąć katastrofy – dodał.
Oddziały szpitalne, które zostały zaprojektowane przy udziale firmy inżynieryjnej Mott MacDonald, miałyby być wykonane z kontenerów morskich ułożonych na sześciu poziomach. Dostęp do nich odbywałby się za pośrednictwem pokładów cyrkulacyjnych obsługiwanych przez windy towarowe rozmieszczone w odstępach co 20 jednostek. Każdy z kontenerowych oddziałów intensywnej terapii byłby zasilany z zasilacza okrętowego w połączeniu z rezerwowymi generatorami umieszczonymi w każdym bloku po 20 jednostek.
Wysokość odpowiadająca sześciu kontenerom jest rozsądna, większa przyczyniłaby się do powstawania zbyt gęsto ustawionych bloków przypominających kanion – powiedział. Wspaniałą rzeczą w przypadku kontenerów jest to, że są one prawie idealne pod kątem wymiarów. Są w stanie pomieścić jedno łóżko intensywnej terapii i zapewniają prywatność, komfort, światło dzienne i wentylację – podkreślił architekt.
Weston Williamson + Partners
Weston Williamson + Partners skontaktował się z firmami żeglugowymi i organizacjami humanitarnymi w celu uruchomienia projektu.
Przeczytaj także: W Niemczech hala targowa pomieści 1000 pacjentów z COVID-19, w Hiszpanii 5500
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.