W Czechach 23 kwietnia br. odwołano zakaz podróżowania, który obowiązywał przez ponad miesiąc – od 12 marca. Od teraz Czechom wolno wyjeżdżać nawet poza granice kraju.

O zmianach poinformował szef czeskiego resortu zdrowia Adam Vojtiech. Regulacje uległy zmianie, ponieważ sąd uznał, iż wprowadzono je niezgodnie z prawem: przez samego ministra zdrowia. Ograniczenie wolności obywatelskich powinno być decyzją całego rządu – twierdzą sędziowie.

Mimo że wątpliwości dotyczyły samego procesu legislacyjnego, a nie zasadności samego przepisu, gabinet Andreja Babisza dokonał zmian i zakwestionowane prawo uchylił, wprowadzając w to miejsce nowe, uchwalone na podstawie przepisów o stanie wyjątkowym.

Obecnie Czesi nie muszą ograniczać się w swoich podróżach do wyjazdów w maksymalnie dwie osoby – jednocześnie może poruszać się aż 10 osób. Ponadto granice mają być otwarte, a osoby pracujące w sąsiednich krajach mogą jeździć do pracy i wracać do domu każdego dnia. Jedynym, dość trudnym do spełnienia warunkiem, jest posiadanie ważnego testu stwierdzającego brak zakażenia koronawirusem. Osoba wracająca z zagranicy niemająca aktualnych wyników badań będzie musiała poddać się dwutygodniowej kwarantannie.

Od 27 kwietnia w Czechach będą również otwarte sklepy do 2,5 tys. m2. Działanie wznowią także szkoły jazdy i siłownie, biblioteki i ogrody zoologiczne. W nabożeństwach w kościołach i świątyniach będzie mogło uczestniczyć 15 osób.

Zniesienie ograniczeń związane jest z korzystnymi informacjami epidemiologicznymi. Rząd zamierza jednak zwrócić się do czeskiego parlamentu z wnioskiem o przedłużenie stanu wyjątkowego do 25 maja. Obowiązywanie przepisów o sytuacji nadzwyczajnej i zarządzaniu kryzysowym ma m.in. pozwolić na dokonywanie zakupów bez przetargów niezbędnych środków ochrony zdrowia.

Przeczytaj także: Pandemia: dyrektor WHO mówi, że najgorsze przed nami