• Na razie prace rozpocznie tylko jedna maszyna TBM
  • Załoga drugiej TBM utknęła w Dubaju
  • Zgodnie z szacunkami, tempo robót spadnie o 30%  

Epidemia uderza praktycznie we wszystkie rozpoczęte inwestycje. W tej chwili nie jesteśmy w stanie ocenić, jak wpłynie ona na harmonogram budowy trzech nowych stacji. Pierwsze konkretne wnioski będziemy w stanie wyciągnąć, kiedy pracę rozpocznie pierwsza z tarcz TBM drążących tunel – powiedział w rozmowie z tvnwarszawa.pl Bartosz Sawicki, rzecznik polskiego oddziału firmy Gülermak.

Długość tego odcinka II linii metra wyniesie 3,9 km, oba tunele łącznie będą miały 5785 m. Dwie maszyny TBM, które będą drążyć tunele ze stacji Bródno w kierunku stacji Trocka, mają pokonywać średnio kilkanaście metrów na dobę. Zakończono już montaż obu: Anna i Maria mają po 97 m długości, ważą po około 615 ton. Ich tarcze składają się z głowicy skrawającej (czoła) o długości 12 m i masie około 400 ton. Do ich napędu wykorzystywanych jest 16 par siłowników hydraulicznych. Za czołem tarcz znajduje się zaplecze techniczne długie na 85 m, w skład którego wchodzą węzeł betoniarski, stacja uzdatniania wody, oczyszczania ścieków, system zasilania oraz zasobnik taśmociągu. Te elementy przeszły już pierwszy rozruch. Podobnie testom poddano podzespoły – systemy: hydrauliczne, zasilania, sterowania, kontroli, ponadto skalibrowano system nawigacji.


Testy, z uwagi na zamknięte granice, specjaliści z Włoch oraz Niemiec przeprowadzili zdalnie. Anna i Maria są już gotowe do startu. Maria drążenie ma rozpocząć w przyszłym tygodniu, a zakończyć jesienią. Załoga jest już skompletowana. Początkowo zaraz po Marii ruszyć miała Anna, ale tak się nie stanie. 38-osobowa załoga sprowadzanych z Azji specjalistów utknęła na lotnisku w Dubaju. Druga tarcza ruszy najszybciej po otwarciu granic. Do tego terminu należy dodać dwa tygodnie na kwarantannę, którą będą musieli przejść pracownicy – przyznał Sawicki. Nie jest też wykluczona sytuacja, że Anna rozpocznie drążenie dopiero po zakończeniu pracy przez Marię; wtedy można byłoby przenieść załogę.

Maszyny TBM nie tylko drążą, ale także – na wspomnianym zapleczu są specjalne podajniki – układają obudowę. W ramach budowy tuneli północno-wschodniego odcinka II linii metra wykorzystanych zostanie 3858 prefabrykowanych pierścieni po 1,5 m każdy: w tak powstałym obiekcie można rozpoczynać montaż urządzeń metra. Tarcze, przez otwór w stropie stacji, opuszcza się na poziom -2, czyli w miejsce przyszłych torów i peronów. Podobnie jest w przypadku elementów zaplecza.

Zobacz nasz serwis specjalny II LINIA METRA

Bartosz Sawicki w rozmowie z tvnwarszawa.pl powiedział też, że z uwagi na pandemię koronawirusa tempo robót na północno-wschodnim odcinku może być niższe niż zwykle. Temperatura przy pracujących tarczach TBM wynosi około 40 stopni Celsjusza. Tlen doprowadzany jest przez specjalną instalację. Ponadto wewnątrz jest bardzo mało miejsca, a w związku z obostrzeniami sanitarnymi robotnicy muszą zachowywać odpowiedni dystans. Każdy z nich pracuje w rękawiczkach i maskach, a z uwagi na warunki, muszą mieć dłuższe przerwy regeneracyjne. Szacujemy, że tempo prac spadnie o około 30% – wyjaśnił.

Dodajmy, że za stacją Bródno powstanie komora torów odstawczych do zawracania i postoju pociągów. W ramach tego odcinka wybudowane zostaną również trzy wentylatornie.

Koszt budowy północno-wschodniego fragmentu II linii metra to prawie 1,4 mld zł. Zadanie realizuje konsorcjum firm Gülermak i Astaldi. Zgodnie z umową, trasa ma być gotowa we wrześniu 2021 r. Te same firmy zbudują też 2,5-kilometrowy odcinek zachodniej linii; roboty powinny potrwać do listopada 2021 r., ich koszt to ponad 959 mln zł.

Przeczytaj także: Mimo pandemii, nie rezygnują z rewitalizacji terenu po koksowni