Podczas konferencji pn. „Woda. Ścieki. Osady. Problemy i propozycje rozwiązań”, organizowanej przez Izbę Gospodarczą „Wodociągi Polskie” w dniach 15-16 stycznia, Witold Sumisławski – prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej podkreślał, że gospodarka wodna nadal ma bardzo niską rangę w gospodarce państwa i wymaga reformy. 

Najczęściej o gospodarce wodnej mówi się w aspekcie pejoratywnym, kiedy dochodzi do poważnych problemów, jak np. powódź. A przecież prawidłowe gospodarowanie wodą daje ogromne możliwości na rozwój, w tym związany przykładowo z rozwojem transportu wodnego, który w Polsce wykorzystywany jest w znikomym stopniu. 

Branża gospodarki wodnej jest bardzo podzielona na różne obszary, co powoduje chaos i brak odpowiedzialności za poważne działania i rozsądne zarządzanie. Powoduje to problemy ze spełnieniem wymagań względem Komisji Europejskiej, do których Polska zobowiązała się w dniu podpisania traktatu akcesyjnego.

Zwrócił uwagę na to, że w analizie strategicznej gospodarki wodnej na wysokim miejscu znajduje się cel związany z budową społecznej akceptacji dla działań w obszarze gospodarowania wodą i cel związany z budową zaufania społecznego względem tych zadań. 

Jednym z najważniejszych punktów dotyczących gospodarki wodnej jest rozumienie jej jako całość – chodzi o to, by nie rozdzielać jej na gospodarkę rządową, samorządową, gminną itd. Komisja Europejska wymaga od nas, by prowadzić jedną i spójną gospodarkę wodną, obejmująca wszystkie obszary z nią związane. 

KZGW dąży do tego, by gospodarka wodna stanowiła jedną całość, by można było występować o zmiany prawa w sposób skuteczny, co również da odpowiedni i pozytywny efekt dla branży wodno-ściekowej.

14 stycznia br. Rząd przyjął prawo wodne i skierował je do Sejmu.