We wrześniu Wrocław przygotowywał się na nadejście wielkiej wody. Kluczową rolę do spełnienia mieli wrocławscy wodociągowcy, którzy nie tylko musieli zadbać o infrastrukturę własnej spółki, ale stanowić także wsparcie dla mieszkańców. Jak długo trwały działania kryzysowe? Jakie zanotowano straty? Co w tych dniach było najtrudniejsze? O tym wszystkim rozmawiamy z Witoldem Ziomkiem, prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu.
FOT. 1. | Wrocław podczas powodziowego zagrożenia. Fot. mindea/Adobe Stock
TREŚĆ DOSTĘPNA DLA ZALOGOWANYCH
ZAŁÓŻ BEZPŁATNE KONTO I CZYTAJ BEZ OGRANICZEŃ
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.