Za 3–5 lat gotowy ma być kolejny kolektor służący do transportu przez Wisłę ścieków z lewobrzeżnej części Warszawy do oczyszczalni Czajka. To efekt ubiegłorocznej awarii dwóch rurociągów pod rzeką, w wyniku której, zanim zbudowano bypass na moście pontonowym, nieczystości trafiały do Wisły. Nowy kolektor ma być alternatywą na wypadek ponownego wystąpienia tego typu kłopotów.
Fot. lukszczepanski/Adobe Stock
- Do awarii kolektorów pod Wisłą doszło w sierpniu 2019 r.
- Główna naprawa trwała do połowy listopada
- Podpisano umowę na koncepcję alternatywnego kolektora
O budowie dodatkowego kolektora już we wrześniu 2019 r. mówił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Zgodnie z pierwotnymi planami, budowa, przy użyciu technologii bezwykopowej, miała być prowadzona równolegle do naprawy zepsutych wtedy kolektorów. Podjąłem decyzję, że zostanie wybudowana dodatkowa nitka pod dnem Wisły, żeby, jeśli okaże się, że będzie potrzeba dalszych napraw, modernizacji tego właściwego rurociągu, móc przełączyć ścieki na nitkę zapasową pod dnem rzeki – mówił Rafał Trzaskowski. Ostatecznie budowy jednak nie rozpoczęto, a od 16 listopada ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni Czajka znów przesyłane są układem (naprawionym) pod Wisłą.
Źródło: inzynieria.com
Z pomysłu budowy dodatkowego kolektora jednak nie zrezygnowano. Jak pod koniec lutego tego roku poinformowało nas warszawskie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (MPWiK), trwa proces analityczno-przygotowawczy, a tak duże przedsięwzięcie musi zostać poprzedzone niezbędnymi analizami eksperckimi, pracami projektowymi, ponadto wymaga pozyskania szeregu decyzji, w tym środowiskowej. Niedługo potem, w marcu br., podpisano umowę na opracowanie wielowariantowej koncepcji dla budowy alternatywnego rurociągu. Dokumentacją zajmie się firma Institut für technischwissenschaftliche Hydrologie Gmbh. Jak teraz podało MPWiK, latem tego roku zostaną wybrane warianty skierowane do dalszych prac przygotowawczo-projektowych. Nowy rurociąg gotowy ma być za 3-5 lat.
Awaria pod Wisłą w Warszawie
Awaria kolektorów pod dnem Wisły w Warszawie wystąpiła pod koniec sierpnia 2019 r. W jej efekcie władze miasta podjęły decyzję o zrzucie ścieków nieoczyszczonych do rzeki (3 tys. litrów na sekundę). Z kolei Wody Polskie postanowiły o budowie tymczasowego rurociągu: po około dwóch tygodniach nieczystości popłynęły nim do Czajki. Przesył naprawionym już układem pod rzeką wznowiono 16 listopada. Wspomniany bypass działał 69 dni, dzięki niemu do Wisły nie trafiło 14 mln m3 ścieków nieoczyszczonych – budowę (35 mln zł) sfinansowały Wody Polskie. Koszt naprawy instalacji pod Wisłą to 39 mln zł, za te roboty zapłaciła Warszawa. Ostatnio w miejscu, w którym powstał bypass (okolice Mostu Marii Skłodowskiej-Curie) posadzono 42 drzewa (za te usunięte na potrzeby budowy).
Fot. Wody Polskie
Obecnie w MPWiK trwa, dotycząca pozwoleń na zrzut ścieków do Wisły, kontrola Wód Polskich. Ponadto eksperci Politechniki Warszawskiej nadal badają przyczyny awarii; ekspertyza nie mogła powstać wcześniej, bo próbki rur zostały zatrzymane przez prokuraturę (w sprawie toczy się śledztwo).
Przeczytaj także: 10,5 mln zł kary dla MPWiK za zrzucanie ścieków do Wisły
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.