Świnoujście rozpoczęło projekt związany z poborem wody powierzchniowej z Morza Bałtyckiego i późniejszym wykorzystaniem jej do picia.
Fot. Artur/Adobe Stock
Punkt poboru przewidziano na tzw. Mulniku (dawne koryto Świny). Prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz powiedział na antenie radiowej Trójki, że budowa ujęcia wody i stacji uzdatniania to konieczność. W Świnoujściu wody nigdy nie było za dużo. Dzisiaj miasto rozwija się, a po wybudowaniu tunelu (powstaje pod Świną-red.) ten rozwój będzie jeszcze większy – stwierdził.
Morska woda ma być uzdatniana poprzez metodę odwróconej osmozy, którą do tej pory używano tylko w przemyśle. Małgorzata Bogdał, dyrektor Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Świnoujściu, tłumaczyła, że odwrócona osmoza polega na przepuszczaniu wody przez specjalną membranę z mikroskopijnymi porami. Ta woda jest zdemineralizowana. Można ją wypić jednorazowo, ale nie powinna być spożywana w sposób ciągły. W związku z tym wymaga mineralizacji. Żeby nie przeprowadzać tego procesu w sposób sztuczny, powstał pomysł, żeby mieszać wodę z wodą głębinową – wyjaśniła.
W Świnoujściu mieszka ponad 40 tys. osób. Już w 2015 r. szacowano, że każdego roku miejscowość jest odwiedzana (na jeden dzień, weekendy czy dłuższe pobyty) przez nawet 2,5 mln gości. Chociaż miasto leży na 44 wyspach, to zamieszkane są trzy: Uznam, Wolin (połączy je wspomniany tunel) i Karsibór. 80% osób mieszka na wyspie Uznam, gdzie znajduje się centrum administracyjno-usługowe, dzielnica z obiektami turystyczno-uzdrowiskowymi. Z kolei na wyspie Wolin są największe zakłady oraz węzły komunikacyjne – terminal promowy, dworzec PKP i PKS. Karsibór to najlepsze miejsce do rozwoju agroturystyki.
Przeczytaj także: Rząd Kenii chce zwiększyć dostępność wody pitnej
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.