Eliminacja fosforanów

"Oczyszczone ścieki odprowadzane są do pobliskiego strumienia - Saynbach" - wyjaśnia kierownik zakładu Achim Linder. "Ważnym etapem w procesie oczyszczania jest eliminacja fosforanów, które w większości pochodzą z domowych detergentów i środków piorących".

Podczas gdy zawartość fosforanu w dopływie wody wynosi zwykle około 5-6 mg/l, stężenie po oczyszczeniu nie może przekraczać 1,6 mg/l. Aby utrzymać odpowiedni poziom, dodawana jest odmierzona ilość substancji wytrącającej osad (przed wejściem wody do zbiornika napowietrzania) gdy tylko stężenie fosforanów w ściekach osiąga 1 mg/l. "Następnie, aby wyeliminować fosforany, dodajemy chlorek żelaza" - mówi inżynier zajmujący się procesem oczyszczania ścieków, Bernd Schenkelberg.

Pompy membranowe nie wytrzymują

Dodanie środka wytrącającego przekształca roztwór fosforanu w nierozpuszczalne związki fosforu, które mogą być następnie odizolowane. Wprowadzenie chlorku żelaza z dużego zbiornika odbywa się poprzez stacje dozujące, odmierzające i sterowane automatycznie za pomocą pomiaru fosforanowego. W zależności od zawartości fosforanu w wodzie dopływowej, dozowane jest między 60 a 250 ml chlorku żelaza na minutę. Do niedawna za dozowanie odpowiadały pompy membranowe, ale te okazały się niewystarczająco wytrzymałe.

"Chlorek żelaza atakował membrany pomp, co oznaczało, że musiały być wymieniane co trzy-cztery miesiące" - wyjaśnia inżynier Schenkelberg. "Zajmowało to naszym technikom co najmniej godzinę, a przez wycieki chlorku żelaza, drugie tyle czasu zabierało przywrócenie do czystości stacji pomiarowej".  Z tego powodu konieczne było znalezienie alternatywy dla pomp membranowych.

Podjęto decyzje o przetestowaniu pompy dozującej w stacji pomiaru wytrącenia.
Jej największą zaletą są minimalne wymagania konserwacji oraz wynikająca stąd redukcja czasu, podczas którego sprzęt nie pracuje. Ponadto głowice tej pompy podlegają wymianie jako kompletny element w kilku prostych krokach, a trwa to najwyżej pięć min. "Wcześniej zawsze musieliśmy brać pod uwagę dodatkowe półtorej godziny przerwy na zmianę membrany pompy" - mówi Schenkelberg.

Co więcej, głowica nie tylko podlega wymianie w ciągu kilku minut, bez użycia narzędzi, lecz w porównaniu do wymiany membrany proces ten może zostać wykonany bez powodowania niechcianych wycieków. Bardzo łatwo można odwrócić kierunek przepływu w pompie, przez co transportowany środek chemiczny zostaje podany z powrotem do zbiornika. Redukuje to do minimum zagrożenie rozlania się transportowanej cieczy podczas wymiany głowicy pompy, co sprawia, że proces konserwacji jest znacznie prostszy i bezpieczniejszy.