Przez ostatnie dwa tygodnie sierpnia tego roku, po odwołaniu prezesa, Krzysztof Woś był pełniącym obowiązki szefa Wód Polskich. Wcześniej, od 2018 r., odpowiadał jako wiceprezes Gospodarstwa za sprawy ochrony przed powodzią i suszą. Zanim do tego doszło, przez 10 lat zdobywał doświadczenie jako dyrektor Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Szczecinie, a przez dodatkowe dwie dekady pracował w administracji dróg wodnych. Jest także pracownikiem naukowo-dydaktycznym, najpierw Politechniki Szczecińskiej, a od 2005 r. Akademii Morskiej w Szczecinie.

Kpt. ż. ś. dr Krzysztof Woś pracę doktorską obronił na Wydziale Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego. W gospodarce wodnej pracuje od 35 lat.


Od 31 sierpnia Wody Polskie mają także nowego zastępcę prezesa ds. ochrony przed powodzią i suszą. Został nim Wojciech Skowyrski. To absolwent Politechniki Warszawskiej w specjalności budownictwo wodne. Posiada ponad 40-letnie doświadczenie w projektowaniu i wykonawstwie m.in. obiektów hydrotechnicznych. Jest współautorem kilkudziesięciu projektów, w tym zbiorników Racibórz Dolny i Kuźnica Warężyńska, stopnia wodnego Libczyce, a także np. modernizacji stopni wodnych Brzeg Dolny, Januszkowice, Wróblin, Zwanowice.

Zmiany we władzach Wód Polskich to pochodna odejścia prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy, który został zdymisjonowany przez premiera Mateusza Morawieckiego po wystąpieniu katastrofy ekologicznej na Odrze.

Czym zajmują się Wody Polskie?

Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie to od 1 stycznia 2018 r. główny podmiot odpowiedzialny za krajową gospodarkę wodną. Odpowiada za ochronę przed powodzią oraz suszą, zrównoważone gospodarowanie wodami i zapewnienie dobrej jakości wody. Składa się z Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie oraz 11 regionalnych zarządów: w Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku, Gliwicach, Krakowie, Lublinie, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu, a także 50 zarządów zlewni i 330 nadzorów wodnych.

Wody Polskie to jednocześnie regulator taryf za dostawy wody i odbiór ścieków. Zanim Gospodarstwo powstało, gminy same określały ceny za usługi wod-kan. Zgodnie z ustawą, regulator ma weryfikować zasadność proponowanych taryf, natomiast do jego zadania nie należy ustalenie cen.

Przeczytaj także: Minister zgodził się z postulatami branży wod-kan. Od września ruszy ponowny proces ustalania taryf