Opłaty za dostawę wody i odbiór ścieków przedsiębiorstwa wod-kan opracowują na podstawie wytycznych ministerialnych. Ustalając taryfy, pod uwagę biorą koszty swojej działalności, w tym np. wynagrodzenia pracowników czy środki, jakie muszą być wydane na prowadzone lub planowane inwestycje.

Wody Polskie nie ustalają cen, natomiast ich zadanie polega na sprawdzeniu, czy proponowane taryfy odpowiadają kosztom działalności danej spółki. Nie jest tajemnicą, że proces zatwierdzania taryf był w ostatnich kilkudziesięciu miesiącach powodem sporów między regionalnymi oddziałami Państwowego Gospodarstwa a przeważającą częścią branży. Wody Polskie twierdziły, że jedynie bronią mieszkańców przed podwyżkami, a branża odpowiadała, iż zbyt niskie ceny wpłyną w ogóle na bezpieczeństwo dostaw usług, określając swoją sytuację jako dramatyczną.

W komunikacie po spotkaniu zaznaczono, że Paweł Sikorski przedstawił m.in. aktualną sytuację finansową branży na podstawie danych ankietowych oraz benchmarkingu, omówił doświadczenia z dotychczasowego procedowania wniosków, w tym także wynikające z treści orzeczeń sądowych.

W najbliższym czasie prowadzone mają być trójstronne spotkania wraz z resortem Infrastruktury ws. sytuacji taryfowej spółek wod-kan.

Jesteśmy otwarci na postulaty wodociągowców i gotowi do rozmów, by wypracować jak najlepsze rozwiązania, które z jednej strony zapewnią mieszkańcom stabilne ceny i wysoką jakość usług, a z drugiej zagwarantują możliwość dalszego rozwoju infrastruktury wodociągowej i kanalizacyjnej – zapewniła Joanna Kopczyńska.

Przeczytaj także: Gdańsk. Wzrost nakładów na sieć wod-kan w 2024 r.