Zmiany klimatyczne są główną przyczyną coraz bardziej ekstremalnych zjawisk pogodowych, które nawiedzają naszą planetę. Choć z powodu ocieplenia klimatu i podnoszenia się poziomu oceanów przeważnie cierpią najbiedniejsze regiony kuli ziemskiej, 16 kwietnia skutki zmian klimatycznych w postaci nawalnych deszczy, które doprowadziły do powodzi błyskawicznej, odczuło jedno z najbogatszych państw świata. 

W Dubaju zalane zostało metro i wielopasmowe drogi. Poważne utrudnienia pojawiły się także na lotnisku, którego płyta pokryta została kilkunastocentymetrową warstwą wody.

Wszelkie operacje lotnicze zostały zawieszone na ok. pół godziny. We wtorkowe popołudnie odwołano 21 lotów wychodzących i 24 loty przychodzące, 3 skierowano na inne lotniska w regionie. Utrudnienia nadal trwają.

Szacuje się, że w ciągu ostatnich 12 godzin w Dubaju spadło ok. 100 litrów wody na metr kwadratowy – to norma, którą miasto osiąga przeważnie w ciągu roku.

Podczas burzy padał nie tylko deszcz, ale i grad. Emiraty Arabskie położone na terenach pustynnych nie posiadają odpowiedniej infrastruktury kanalizacyjnej, aby skutecznie odprowadzić tak duże ilości wód opadowych. 

Nawałnica, która nawiedziła we wtorek Dubaj, jest częścią większego układu burzowego, który przetaczał się w ostatnich dniach nad krajami Półwyspu Arabskiego.

W sąsiadującym z Emiratami Omanie w wyniku powodzi wywołanej silnymi opadami deszczu zginęło 19 osób.  
 

Przeczytaj także: Będzie pierwszy Regionalny Plan Adaptacji do Zmian Klimatu