Termin realizacji zadania to 120 dni kalendarzowych. Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju, przypomina, że skala uszkodzeń przepustu była bardzo rozległa. Przed rozpoczęciem odbudowy niezbędne było uzyskanie wielu ekspertyz i uzgodnień w zakresie branży drogowej, mostowej i elektroenergetycznej, dysponujemy już pełną dokumentacją. Specyfika miejsca awarii spowodowała, że prace dokumentacyjne trwały zdecydowanie dłużej, jak sama część budowlana – powiedział. 

Na początek przewidziano demontaż uszkodzonych elementów w strefie zapadliska. Potem przyjdzie pora na roboty ziemne oraz związane z odbudową konstrukcji przepustu i korpusu drogi.

To wspólna inwestycja miasta oraz portu w Gdyni, ponieważ miejsce awarii znajduje się na styku dwóch działek. Dodatkowo odbywa sie tędy tranzyt do portu. Zarząd Morskiego Portu Gdynia będzie partycypował w kosztach realizacji tej wieloetapowej inwestycji, która finalnie usprawni przepustowość ważnego dla Gdyni szlaku komunikacyjnego – stwierdził prezes portu Jacek Sadaj.

Przeczytaj także: Gdańsk poprawia gospodarowanie wodami opadowymi. Kolejna umowa