- Jesteśmy naprawdę szczęśliwi, że wreszcie, po wielu, wielu latach Sąd Najwyższy jednoznacznie określił sprawę definicji przyłącza. Ja odbieram to osobiście jako efekt 12 lat walki. Zanim o tym powiedziałem, zapytałem kilku kolegów, czy siedzą na stołkach i trzymają się poręczy - powiedział w piątek w Krynicy-Zdroju na koniec konferencji „Hydroprezentacje 2017” Tadeusz Rzepecki, członek Rady Izby Gospodarczej "Wodociągi Polskie", prezes Tarnowskich Wodociągów.
Fot. Shutterstock
22 czerwca w Sądzie Najwyższym rozpatrywana była przez skład siódemkowy (a więc taki, którego uchwały są wiążące) sprawa dotycząca trudności w interpretacji prawa w zakresie granic przyłącza kanalizacyjnego. Kasację do SN złożyły Wodociągi Krakowskie - dotyczyła pierwotnej decyzji (z 2011 r.) Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumetów w zakresie praktyk niedozwolonych, monopolistycznych, polegających na wymuszaniu przez przedsiębiorstwo, jak wynika z decyzji UOKiK, zapłaty za odcinek od granicy nieruchomości do sieci.
Tamta decyzja UOKIK miała szczególny wymiar finansowy, ponieważ, jak przypomniał Rzepecki, oznaczała karę finansową dla przedsiębiorstwa z Krakowa.
Sąd Najwyższy usłyszał od wodociągowców pytanie: czy przyłączem kanalizacyjnym w rozumieniu ustawy jest przewód łączący instalację kanalizacyjną w nieruchomości, zakończony studzienką z siecią kanalizacyjną na trzech odcinkach:
- od studzienki do sieci
- od studzienki do granicy nieruchomości
- od budynku do studzienki.
Czym jest przyłącze?
SN przyznał rację wodociągowcom w Krakowa. Stwierdził jednoznacznie, że nie widzi żadnych problemów z interpretacją definicji:
przyłącze kanalizacyjne to przewód łączący instalację kanalizacyjną w nieruchomości odbiorcy usług, zakończoną studzienką, z siecią kanalizacyjną na odcinku od studzienki do sieci kanalizacyjnej;
przyłącze wodociągowe to przewód łączący sieć wodociągową z wewnętrzną instalacją wodociągową w nieruchomości odbiorcy usług na całej swej długości.
Ten wyrok jest już dzisiaj normą prawną. To interpretacja, o której myśleliśmy zawsze, że jest dobra. Sąd nie zostawił suchej nitki na tych, którzy ustalali ustawę o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę w 2005 r. Ja odbieram to osobiście jako efekt 12 lat walki o ten przepis. Byłem w Sali Kolumnowej Sejmu, kiedy go uchwalano. I proszę mi wierzyć, to była jedna z największych niedorzeczności naszej ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu, która powodowała gigantyczne problemy w całym środowisku. Mam nadzieję, że zostało to raz na zawsze rozstrzygnięte i raz na zawsze będzie obowiązywało. Sąd całkowicie pogrzebał te wszystkie interpretacje, że granica nieruchomości w jakikolwiek sposób ogranicza definicję przyłącza – powiedział Rzepecki.
W piątek w Krynicy-Zdroju zakończyła się jubileuszowa – XX konferencja z cyklu „Hydroprezentacje”. Przez trzy dni w hotelu Czarny Potok eksperci rozmawiali o najważniejszych zagadnieniach dla branży wod-kan, jak m.in. nowe prawo wodne czy bezwykopowe możliwości budowy sieci wodociągowej.
Gościem specjalnym tegorocznych „Hydroprezentacji” był kapitan Krzysztof Baranowski, pierwszy Polak, który samotnie opłynął świat dwa razy. Jeśli chodzi o wodę, to prawda, jest nam blisko - powiedział słynny żeglarz.
Woda, szczególnie w kontekście wód opadowych i roztopowych będzie omawiana podczas zakopiańskiej konferencji "Gospodarowanie Wodami Opadowymi i Roztopowymi" GWOR. Zarejestruj się już dziś - trwa promocja!
Przeczytaj także: Jak zdobyć pieniądze na inwestycje wod-kan?
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.