Łukasz Madej: Właśnie poznaliśmy nowy skład Rady Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie”. 

Stanisław Krusz, prezes Wodociągów Katowickich: W środowisku znamy się wszyscy. To ludzie i kompetentni, i o dużej wiedzy, merytorycznym podejściu do zagadnienia. Mają nasze pełne zaufanie. Liczę na doświadczenie tego zespołu, że będzie nas reprezentował w sposób właściwy przed polskimi władzami w najważniejszych dla branży sprawach – prawa wodnego, kodeksu-urbanistycznego, i że będzie jednolitym głosem każdego.  

Ł.M.: Ma to znaczenie, że do Rady trafiło kilku szefów spółek wodociągowych z największych polskich miast, jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Poznań?

S.K.: Na pewno skala problemów w dużych Wodociągach jest czasami większa. W mniejszych nie ma takiego rozeznania, ale w Radzie są też przedstawiciele Wodociągów mniejszych, np. z Sokółki, małej miejscowości koło Białegostoku.

Ł.M.: Dziś najbardziej gorącym tematem jest wspomniane wcześniej prawo wodne. 

S.K.: Dość sporo zapisów budzi emocje, ale nie jestem jego przeciwnikiem. Uważam, że faktycznie powinno nastąpić nowe uregulowanie spraw związanych m.in. z retencją. Jest to rzecz bardzo ważna, a dzisiaj nie możemy odprowadzać wód deszczowych bezpośrednio przykładowo do jakiś zbiorników. Woda musi zostać tam, gdzie spadnie, tam musimy ją zagospodarować. 

Ł.M.: Polaków pewnie najbardziej interesuje to, że na razie nie wzrosną opłaty za wodę. 

S.K.: Ale te podwyżki będą, choć nie jesteśmy w stanie dziś ocenić, w jakiej skali, w jakim rozmiarze. W każdym razie woda to element, który wpływa na jakość życia naszych rodzin i nikt na pewno nie będzie chciał wprowadzać wygórowanych podwyżek. Trzeba liczyć się z odbiorem społecznym. 

Ł.M.: Właśnie, a mieszkańcy Pana miasta jak odbierają nowe przepisy?

S.K.: W Katowicach woda generalnie nie jest tania, przyznajemy się do tego. Zawsze przed prezydentem, przed radnymi muszę się z tego tłumaczyć, aczkolwiek od paru lat cena nie poszła w górę. 

 

Ł.M.: Wspomniał Pan też o kodeksie urbanistycznym - właśnie osoby z branży wodociągowej często narzekają, że do tej pory w różnych miastach te same zapisy mogły być różnie interpretowane. 

S.K.: Tak. I w nowym kodeksie ma być rozstrzygnięta sprawa przyłączy. Kiedyś wydawało się, że temat jest oczywisty, ale na podstawie różnych wyroków sądowych, orzeczeń, zrobił się tak skomplikowany, że nieraz sami zaczęliśmy się gubić. Myślę, że teraz zostanie jednoznacznie rozstrzygnięty. 

Ł.M.: Rozmawiamy w trakcie XX Konferencji „Hydroprezentacje”. Przez te wszystkie lata rzeczywistość wodociągowców bardzo się zmieniła. 

S.K.: Zgadza się, w naszej branży dokonaliśmy ogromnego skoku cywilizacyjnego. To niebywałe, na jakim poziomie dawniej było zaawansowanie techniczne i organizacyjne, a jakie jest obecnie. Dzisiaj możemy i chcemy porównywać się z firmami zachodnimi.

Ł.M.: W takim razie co nas czeka za kolejne dwie dekady?

S.K.: Na pewno ciągle zmierzamy do tego, aby jakość dostarczanego przez nas produktu była coraz lepsza. Chodzi nam w szczególności o to, by woda spełniała wszelkie wymagania - nie tylko wymagania rozporządzeń i ustaw, ale żeby klienci mieli do nas zaufanie. By nikt nie obawiał się pić wody z kranu. 

Ł.M.: Podobno przyszłością mają być też „inteligentne” sieci wodociągowe, jak te energetyczne czy gazowe. 

S.K.: W tym kierunku najprawdopodobniej będziemy zmierzać, choć dziś może jeszcze nie mamy jasno sprecyzowanych pomysłów w tym zakresie. 

M.in. do tematu prawa wodnego będziemy wracać podczas II Konferencji "Gospodarowanie Wodami Opadowymi i Roztopowymi" (GWOR), która w dniach 13-14 września odbędzie się w Zakopanem.Dowiedz się więcej i skorzystaj z rejestracji online w cenie promocyjnej.

Przeczytaj także: nowy skład Rady IGWP. Rada będzie prężniejsza i bardziej wiarygodna dla polskich władz