Dla Europejczyków globalne ocieplenie długo było nieodczuwalne. Tak samo nawalne deszcze, które albo pojawiały się bardzo rzadko, albo udawało się je ujarzmić. Obecnie w zasadzie już nikt na świecie nie udaje jednak, że zmiany klimatu nas nie dotyczą.
Hans-Otto Pörtner, Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC, ONZ). Fot. Quality Studio
Aktualnie aż 46,2% ziem, na których mieszka około 3 mld ludzi, jest wysuszonych. Jeśli sytuacja się pogorszy, te osoby będą musiały przenieść się w inne rejony. Do tego w wielu miejscach świata, gdzie ziemia nie jest ekstremalnie wysuszona, i tak o wiele trudniej jest uprawiać zboża, kukurydzę czy ryż. Zmienia się klimat, zmieniają się też środowiska naziemne oraz morskie.
Już wkrótce, przy takim tempie zmian, świat może stracić od 70% do 90% raf koralowych. Ludzie, choć są w stanie zrealizować projekty adaptacyjne, również szybko mogą stać się ofiarami zmian klimatu: będzie dla nas za gorąco. Dlaczego? Ponieważ im bardziej rozwinięty organizm, tym trudniej mu odpierać ataki ze strony natury: jesteśmy delikatniejsi niż wiele zwierząt, a z pewnością wiele roślin czy bakterii.
Obecnie znajdujemy się w ważnym okresie: musimy zdecydować się, czy faktycznie chcemy przeciwdziałać dalszemu niszczeniu naszej planety – powiedział w Zakopanem Hans-Otto Pörtner z Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), czyli organu ONZ ds. oceny nauki związanej ze zmianami klimatu. Ekspert z Niemiec wziął udział w organizowanej przez Wydawnictwo INŻYNIERIA sp. z o.o. IV Konferencji Gospodarowanie Wodami Opadowymi i Roztopowymi. Przestrzegł też, że jeśli chcemy rozwijać świat w sposób zrównoważony, ważny jest każdy rok, każdy wybór, każda polityczna i społeczna wola.
Przeczytaj także: Gospodarowanie deszczówką – wyzwanie, które musimy podjąć wszyscy
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.