W pobliżu greckiej wyspy Salaminy (zlokalizowanej na zachód od Aten) w niedzielę doszło do zatonięcia tankowca, który przewoził ropę naftową. Wyciek surowca zagraża m.in. Zatoce Sarońskiej. Ze statku wyciekło przynajmniej około 2500 ton surowca.
Wyciek ropy w Grecji. Fot. BBC News
Największe zanieczyszczenie ropą występuje w rejonie Salaminy, gdzie czarną mazią pokryte zostały plaże na długości kilku kilometrów, woda jest skażona, a w powietrzu unosi się intensywny zapach paliwa.
Służby odpowiedzialne za usunięcie ropy pracują na miejscu, jednak ekolodzy zarzucają im opieszałość i oskarżają o to, że brak konkretnych i szybkich działań spowoduje katastrofę ekologiczną na wielką skalę. Na morzu znajduje się kilka statków straży przybrzeżnej, których zadaniem jest odpompowanie ropy z wody, jednak wg ekologów działania te są nieudolne i zbyt powolne.
Oil spill off coast of Greece 'environmental disaster' https://t.co/TwE3Yfb0mg
— BBC News (World) (@BBCWorld) 12 września 2017
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wycieku ropy z tankowca.
Przeczytaj także: Chorwacja szuka wykonawcy terminala LNG
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.