13 marca br. do zbiorników statku Fure Valo wtłoczono 54 tony paliwa LNG (32 000 Nm3 gazu). Z kolei 18 marca br. do zbiorników statku Ireland trafiło 18 ton LNG (10 800 Nm3).

Bunkrowanie statków gazem ziemnym w postaci skroplonej stanowi kolejną z bardzo wielu możliwości wykorzystania gazu, który PGNiG sprowadza do Polski z Kataru, Norwegii i USA za pośrednictwem Terminalu LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu. Jesteśmy przekonani, że paliwo to, m.in. ze względu na swoje ekologiczne walory, stanowi przyszłość transportu morskiego na Bałtyku – mówi Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG.


Współpraca Grupy Lotos i PGNiG trwa od wielu lat. PGNiG jest dostawcą gazu ziemnego dla Grupy Lotos, a Grupa Lotos wykorzystuje to paliwo w procesach rafinacji ropy naftowej. Współpraca przebiega bardzo pomyślnie. Obie firmy nawzajem wykorzystują swoje doświadczenia. Z jednej strony to wiedza na temat rynku paliw morskich, a z drugiej: na temat specyfiki LNG – dodaje Cezary Godziuk, prezes Lotos Asfalt.

Zgodnie z dyrektywą ws. rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych, najpóźniej do końca 2025 r. w portach morskich powinna powstać odpowiednia liczba punktów bunkrowania LNG. W przypadku Polski chodzi o porty Gdańsk, Gdynia, Szczecin oraz Świnoujście. Ponadto, zgodnie z tzw. tzw. „dyrektywą siarkową”, do 2050 r. całkowicie wyeliminowane mają zostać emisje pochodzące z transportu morskiego.

Zainteresowanie usługą bunkrowania w polskich portach wśród armatorów jest bardzo duże. To zasługa rosnącej świadomości, że LNG, jako alternatywne paliwo żeglugowe, to jedyne dojrzałe rozwiązanie mogące spełnić obecne, jak i przyszłe normy emisyjne, przy jednoczesnej opłacalności ekonomicznej – mówi Marcin Szczudło, wiceprezes PGNiG Obrót Detaliczny.

Przeczytaj także: Świnoujście – plan zwiększenia zdolności regazyfikacyjnych terminalu LNG z aprobatą KE