Rosyjski koncern Gazprom, eksportujący gaz ziemny do wielu krajów Europy, ma problemy z utrzymaniem wysokiego poziomu sprzedaży. „Winowajca” to, zdaniem przedstawicieli spółki, LNG – skroplony gaz, który jest rekordowo sprowadzany na kontynent m.in. z Azji czy Ameryki Północnej.
Fot. Wippsteert / Adobe Stock
Jak podaje Polska Agencja Prasowa (PAP), w wewnętrznej publikacji Gazpromu pojawiły się ostrzeżenia przed trudnym 2019 r. Wszystko za sprawą rosnącej popularności LNG, który może zachwiać pozycją rosyjskiego koncernu w Europie. Dla Rosjan to zaskakująca wiadomość, ponieważ w ostatnich latach spółka notowała rekordowe dostawy surowca do krajów europejskich. Tylko w 2018 r. eksport do krajów Europy Zachodniej wzrósł do 201,7 mld m³/rok; zwiększył się także udział rosyjskiego gazu w ogólnej ilości zużywanego przez Europejczyków surowca. Tymczasem w ub.r. zapotrzebowanie na gaz na kontynencie spadło po raz pierwszy od trzech lat (wyniosło 550 mld m³). Wpływ na to miał m.in. spadek podaży ze strony Norwegii, Wielkiej Brytanii i Holandii. Niszę tę zapełniać zaczęły dostawy LNG, także z kierunku rosyjskiego (z zakładu Jamał LNG).
Jak prognozuje w „Wiedomostach” Dmitrij Marinczenko, ekspert agencji Fitch, w ciągu najbliższych dwóch lat Gazprom obniży eksportu gazu do Europy z 200 mld m³ do 185–190 mld m³ rocznie.
Przeczytaj także: Rozbudowa terminalu LNG w Świnoujściu
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.