Powodem takiej decyzji jest fakt, że w postępowaniu pn. „Wybór partnera prywatnego w celu świadczenia dostaw ciepła do miejskiej sieci ciepłowniczej w Olsztynie” wpłynęła tylko jedna oferta, która znacząco przewyższa budżet zaplanowany na ten cel przez zamawiającego. Złożyła ją koreańska firma POSCO.

Jednocześnie olsztyński MPEC zapowiedział, że niebawem ogłoszone zostanie kolejne postępowanie dotyczącej tej inwestycji.

MPEC zamierza kontynuować realizację projektu poprzez uruchomienie nowego postępowania. Zgodnie z procedurami i obowiązującym prawem, przeprowadzony zostanie dialog techniczny, który pozwoli na zidentyfikowanie szerokiego grona podmiotów zainteresowanych udziałem w postępowaniu przetargowym, poznanie ich oczekiwań i możliwości zaangażowania w projekt. W ramach spotkań dialogu technicznego mamy nadzieję na kontakt z podmiotami  branżowymi wyspecjalizowanymi w prowadzeniu działalności energetycznej oraz odpadowej, a także z funduszami inwestycyjnymi. Dialog techniczny  zostanie przeprowadzony we wrześniu, a do końca października 2017 r. planowane jest ogłoszenie nowego postępowania. Projekt, ujęty jest w dokumentach strategicznych miasta i województwa, uzyskał niezbędne pozwolenia i decyzje, stąd spodziewamy się, że w odpowiedzi na ogłoszenie o postępowaniu zgłosi się liczne grono podmiotów – czytamy w oświadczeniu zarządu MPEC w Olsztynie.

Zgodnie z informacjami postępowanie przetargowe powinno zakończyć się w III kwartale 2018 r.

O Elektrociepłowni w Olsztynie

Nowa elektrociepłownia, która ma powstać w Olsztynie, ma być opalana paliwem wytwarzanym z odpadów komunalnych. Koszt jej budowy szacuje się na około 360 mln zł. MPEC w Olsztynie ubiega się o uzyskanie dofinanowania dla inwestycji z funduszy UE (w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko). W grudniu 2016 r. złożony został wniosek o dofinansowanie dla projektu. Projekt został zgłoszony przez Ministerstwo Rozwoju do wsparcia w ramach Inicjatywy JASPERS. Wnioskowana kwota dofinansowania to 180 mln zł.

Przeczytaj również: "Ta elektrownia jądrowa jest jak tykająca bomba. Władze rozdają tabletki jodu"