Powstaje pierwszy w Polsce kompleksowy plan przeciwdziałania skutkom suszy (PPSS). Za jego opracowanie odpowiada Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie (PGW WP). O suszy, sposobach jej przeciwdziałania i związanych z nią zagrożeniach rozmawiamy z Rafałem Jakimiakiem, specjalistą w Wydziale Planowania Ochrony Przeciwpowodziowej i Suszy Wód Polskich, kierownikiem zespołu opracowującego PPSS.
Susze w Polsce. Fot. Steve/Adobe Stock
Łukasz Madej: Skąd pomysł na opracowanie Planu przeciwdziałania skutkom suszy? To efekt rocznej działalności Wód Polskich, czy decyzja o realizacji projektu zapadła wcześniej?
Rafał Jakimiak, Wody Polskie: Opracowanie Planu przeciwdziałania skutkom suszy wynika z ustawy Prawo wodne. Zgodnie z artykułem 240 ust. 2 pkt 8, za opracowanie PPSS odpowiadają Wody Polskie, a wcześniej poprzednik prawny, Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej (KZGW). KZGW rozpoczęło opracowywanie PPSS w 2016 r. Pierwszym etapem było przygotowanie metodyki Planu. Teraz zakończyliśmy proces ankietyzacji, który obejmował ponad 3,5 tys. interesariuszy (instytucje administracji publicznej, użytkowników wód z różnych sektorów gospodarki, instytucje naukowo-badawcze oraz organizacje pozarządowe związane z gospodarowaniem wodą i ochroną zasobów wodnych). Celem badania jest zebranie danych przydatnych do opracowania katalogu zagrożeń oraz programu działań służących przeciwdziałaniu skutkom suszy. Jeszcze w tym roku rozpoczną się półroczne konsultacje społeczne Planu. Zakończenie prac nastąpi do końca 2020 r.
Ł.M.: Istniał do tej pory jakiś inny projekt dotyczący przeciwdziałania skutkom suszy?
R.J.: Ogólnokrajowego dokumentu dotąd nie było. W latach 2012-2017 poszczególni dyrektorzy regionalnych zarządów gospodarki wodnej przygotowywali plany przeciwdziałania skutkom suszy w regionach wodnych. Dokumenty te jednak nie stanowiły aktów prawa. W zakresie przeciwdziałania zjawisku suszy, głównym dokumentem planistycznym w Polsce, obejmującym obszar całego kraju, będzie przygotowywany obecnie PPSS.
Rafał Jakimiak. Fot. Wody Polskie
Ł.M.: Można tylko przeciwdziałać skutkom suszy, czy jednak jesteśmy w stanie także zapobiec jej powstaniu?
R.J.: Z samym zjawiskiem suszy, mechanizmem jego powstawania, walczyć skutecznie się nie da. Całkowicie zapobiec suszy też nie jesteśmy w stanie. Spójrzmy na zeszły rok. Z suszą walczyła znaczna część Europy, w tym tak rozwinięte gospodarczo państwa jak Niemcy czy Wielka Brytania. W Europie i na świecie prowadzonych jest szereg działań, których celem ma być minimalizowanie skutków suszy. W tej walce bardzo ważne są trzy aspekty. Po pierwsze są to działania techniczne, jak np. budowa zbiorników małej czy dużej retencji oraz modernizacja istniejących sieci wodociągowych i systemów melioracyjnych. Po drugie, gdy pojawia się zjawisko suszy, równie ważne jest opracowywanie wytycznych do racjonalnego wykorzystywania wody i reguł sterowania urządzeniami retencjonującymi wodę. Po trzecie, priorytetem działań państwa powinno być prowadzenie działań edukacyjnych propagujących oszczędzanie wody. Wszystkie z tych aspektów zawarte zostaną w PPSS.
Ł.M.: Projekt powstaje dlatego, że Polska jest krajem stale zagrożonym suszą?
R.J.: Susze zagrażają większości obszarów świata. Polska nie jest tutaj wyjątkiem. Jak pokazują dane statystyczne, częstotliwość występowania suszy w Polsce rośnie. Obecnie, praktycznie co 2-3 lata, pojawia się u nas susza i nie widać na razie, aby miało się to zmienić. Na pojawienie się suszy nie mamy większego wpływu. Jednak możemy minimalizować jej skutki. Dlatego Wody Polskie przygotowują PPSS.
Ł.M.: Jak pod względem zagrożenia suszą wyglądamy na tle innych państw?
R.J.: Nie da się, niewątpliwie, porównać naszej sytuacji z państwami afrykańskimi. Jednak u nas problem też występuje i, jak już wspomniałem, nie jesteśmy pod tym względem odosobnieni w Europie. Większa część naszego kontynentu zmaga się z zagrożeniem suszą. Pokazał to chociażby rok 2015 czy 2018. Susza jest zjawiskiem naturalnym, które nie zna granic administracyjnych. Ale nie da się ukryć, że powszechnie podawana statystyka ukazująca ilość wody przypadającej na jednego mieszkańca w Europie daje dużo do myślenia. Zgodnie z tymi danymi, na jednego mieszkańca Polski w ciągu roku przypada 1,6 tys. m3 wody odpływającej rzekami do morza, natomiast w Europie średnio na jednego mieszkańca jest to wartość blisko trzy razy większa (4,5 tys. m3).
Ł.M.: W których częściach Polski susza była do tej pory szczególnie dotkliwym problemem?
R.J.: Susza pojawia się niemal w całym naszym kraju. Obszarami najbardziej zagrożonymi, gdzie najczęściej występuje to zjawisko, są Kujawy, północne Mazowsze oraz wschodnia Wielkopolska.
Ł.M.: Jakie muszą wystąpić okoliczności, żeby mówić o suszy, o klęsce suszy?
R.J.: Susza jest zjawiskiem naturalnym, spowodowanym tymczasowym spadkiem dostępności wody, wywołanym przede wszystkim przez długotrwały deficyt opadów. Skutkuje ona szkodami w środowisku i gospodarce, stanowiąc uciążliwość, a nawet zagrożenie dla ludności. Podstawową trudność stanowi ścisłe zdefiniowanie jej początku i końca. Susza jest najczęściej niejednoznacznie ograniczona w czasie i przestrzeni, z reguły jest rezultatem wielu naturalnych czynników wzajemnie na siebie oddziałujących. Wyróżniamy cztery typy genetyczne suszy, tj. suszę atmosferyczną, rolniczą (glebową), hydrologiczną oraz hydrogeologiczną. O klęsce suszy, rozumianej jako klęska żywiołowa, mówi się wówczas, gdy skutki zagrażają życiu lub zdrowiu dużej liczby osób, mieniu w wielkich rozmiarach albo środowisku na znacznych obszarach. Pomoc i ochrona mogą być wówczas skutecznie podjęte tylko przy zastosowaniu nadzwyczajnych środków, we współdziałaniu różnych organów i instytucji oraz specjalistycznych służb i formacji działających pod jednolitym kierownictwem.
Ł.M.: Porównując np. do zagrożenia lawinowego w górach, są jakieś stopnie suszy?
R.J.: Tak, są cztery stopnie zagrożenia suszą. Pierwszy stopień mówi o braku zagrożenia, natomiast czwarty stopień oznacza silne zagrożenie suszą. Jednak od samego zagrożenia suszą istotniejsza jest ocena narażenia na jej skutki, czyli określenie ryzyka strat poniesionych w wyniku suszy w sektorach gospodarki i środowisku. To iloczyn zagrożenia suszą oraz podatności na straty. W przypadku narażenia, również mamy czterostopniową skalę, gdzie stopień pierwszy określa niski poziom narażenia, a ostatni – najwyższy stopień narażenia.
Ł.M.: Efektem realizacji PPSS ma być ochrona przed skutkami susz np. rolników, części gospodarki, czy chodzi o kraj jako całość?
R.J.: W projekcie patrzymy na obszar całego kraju. Będziemy oceniać narażenie na susze dla poszczególnych sektorów gospodarki, w tym na rolnictwo czy zaopatrzenie ludności w wodę do spożycia, ale także na środowisko, w tym głównie ekosystemy wodne i od wód zależne. W efekcie w PPSS będzie opracowany katalog działań minimalizujących skutki suszy, a także program działań dla poszczególnych obszarów.
Ł.M.: Zewsząd słychać różne głosy, nie zawsze zgodni są także naukowcy, dlatego zapytam, jakie jest stanowisko Wód Polskich jako jednostki administracji rządowej: czy w ostatnich latach doszło do zmiany klimatu w Polsce?
R.J.: Klimat zmienia się nieustająco, jest to cecha naszej planety. Niewątpliwie w ostatnich dekadach obserwuje się znaczący wzrost temperatury na kuli ziemskiej. Ma to wpływ na pojawiające się coraz częściej ekstremalne zjawiska pogodowe.
Ł.M.: Skutkiem zmian klimatu są lub mogą być właśnie susze?
R.J.: W najbliższych latach skutki zmian klimatu w Polsce mogą stać się jeszcze bardziej odczuwalne. Najważniejsze prognozowane oddziaływanie zmian klimatu dla obszaru Europy Środkowo-Wschodniej obejmuje: częstsze ekstrema temperatury, większą intensywność opadów, które mogą powodować powodzie o każdej porze roku, wzrost częstotliwości i intensywności huraganów, a także częstsze występowanie właśnie susz oraz związanych z tym strat w produkcji rolnej i leśnej oraz zwiększonego ryzyka pożarów lasów.
Ł.M.: Spodziewacie się Państwo nasilenia w kolejnych latach tego typu zjawisk w Polsce?
R.J.: Tak jak już wcześniej mówiłem, jest to naturalna cecha klimatu. Susze pojawiają się coraz częściej i nic nie wskazuje, aby sytuacja miała się zmienić. Niestety, okresy czy lata z większymi opadami, umożliwiającymi odbudowę zasobów wodnych, pojawiają się coraz rzadziej, w związku z tym kolejne epizody suszowe stają się coraz bardziej dotkliwe.
Ł.M.: Jakie do tej pory były największe susze w Polsce?
R.J.: Największymi, najbardziej katastrofalnymi suszami w ostatnich latach były susze w latach: 1951, 1969, 1982, 1991-1994, 2005-2006, 2011, 2015 oraz 2018. Susze te obejmowały swoim zasięgiem obszar ponad 75% naszego kraju. Patrząc tylko na te największe susze, a są przecież i mniej spektakularne, widzimy, że w ostatnich 60 latach tendencja jest taka, że pojawiają się one coraz częściej.
Ł.M.: Realizację projektu przewidziano na lata 2016-2020. To tylko czas na, mówiąc kolokwialnie, pracę papierkową, której efektem dopiero w późniejszych latach mają być roboty budowlane?
R.J.: Celem dokumentu jest wskazanie i zhierarchizowanie obszarów zagrożonych oraz narażonych na suszę, a także opracowanie katalogu i programu działań umożliwiających minimalizowanie strat poniesionych w wyniku suszy. Działania te będą wdrażane w kolejnym kroku. Jednak należy zwrócić uwagę, że z suszą oraz niedoborami wody można walczyć nie tylko poprzez prace inwestycyjne. Bardzo ważnym aspektem jest świadomość społeczeństwa. Każdy z nas może wprowadzić proste działania, które przyczynią się do oszczędzania wody. Jednym z elementów projektu są działania informacyjno-promocyjne, których celem jest podniesie świadomości społecznej i edukacja, jak istotną kwestią jest szanowanie wody.
Ł.M.: Są już zapewnione środki finansowe na jakieś roboty budowlane?
R.J.: Wody Polskie realizują szereg działań, których efektem jest m.in. poprawa stosunków wodnych. Oczywiście są na to zagwarantowane środki. Obecnie głównym celem działań jest m.in. zwiększenie ochrony przeciwpowodziowej, a także prace utrzymaniowe. Trudno je precyzyjnie oddzielić także od minimalizowania skutków suszy. W PPSS, nad którym teraz pracujemy, na obecnym etapie planujemy i konsultujemy działania niezbędne w obszarach narażonych na skutki suszy.
Ł.M.: Jakie mogą być skutki suszy, także w tej skali ogólnokrajowej?
R.J.: Susza dotyka wielu sektorów gospodarki. Może przyczynić się do strat w rolnictwie, co może skutkować droższymi produktami w sklepach. Susza może doprowadzić, tak jak w 2015 r., do zagrożenia energetycznego – niższe stany wód uniemożliwiają właściwe chłodzenie bloków energetycznych. Ponadto może doprowadzić do problemu z dostarczaniem wody do spożycia dla mieszkańców. Mówię tutaj o studniach gospodarczych, ale również o dużych ujęciach wód zasilających w wodę aglomeracje miejskie. Nie można zapomnieć również o szkodach w środowisku. Susza może doprowadzić do zniszczenia wielu, często unikatowych ekosystemów – np. torfowisk lub mokradeł. Może przyczyniać się do masowego wymierania ryb oraz innych organizmów w naszych rzekach czy jeziorach. Dlatego przeciwdziałanie skutkom suszy jest tak ważne dla nas wszystkich.
Przeczytaj także: Czy w Polsce może zabraknąć wody?
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.