Firma HOBAS Polska sp. z o.o. powstała w 1996 r. jako dostawca systemów rurociągowych dla sieci wodociągów i kanalizacji. Minęło już niemal 15 lat działalności firmy na polskim rynku. Patrząc przez pryzmat działalności HOBAS, jak ocenia Pan rozwój naszego rynku bezwykopowego?

HOBAS był już obecny na polskim rynku w latach 70., a umocnił tu swoją pozycję w okresie 1990–95. Stąd decyzja o założeniu firmy, a potem, w 2002 r., o rozpoczęciu budowy fabryki w Dąbrowie Górniczej. Przed wejściem HOBAS na rynek w Polsce nie była znana technologia mikrotunelowania. Myślę, że w dużym stopniu nasza firma przyczyniła się do wprowadzenia tej technologii dzięki projektowi realizowanemu w Toruniu w 1998 r. Wtedy, jak pamiętam, dostarczane były nie tylko przeciskowe rury DA 1720, ale przekazywaliśmy również nasze wcześniejsze doświadczenia, które okazały się bezcenne dla inwestora, wykonawcy i projektanta tej inwestycji. Od tamtego czasu rynek bezwykopowy rozwija się dynamicznie zarówno w zakresie rur przeciskowych, jak i do renowacji. Widzimy również duże zainteresowanie projektami renowacji przy pomocy paneli niekołowych. Istnieje bardzo duże zapotrzebowanie na nowe technologie, które gwarantują jeszcze szybszy rozwój całej branży bezwykopowej. HOBAS Polska ma za sobą wiele interesujących i stawiających wyzwanie projektów. Możemy z pewnością powiedzieć, że precyzja i możliwości oferowane przez technologie bezwykopowe są obecnie imponujące.


Jakie istotne projekty wykonane zostały przez HOBAS Polska od czasu założenia firmy?

Na uwagę zasługują tutaj, oczywiście, nasze najstarsze projekty, ponieważ to one pokazują wysoką żywotność produktu opartego na żywicy poliestrowej. Mam tutaj na myśli wymieniony projekt w Toruniu, ale również mikrotunel o długości 6 km pod Aleją Prymasa Tysiąclecia z 2000 r. z zastosowaniem rury o średnicy 2,4 m. Ostatnie projekty z funduszy unijnych również zaowocowały szerokim zastosowaniem naszych wyrobów, tak jak w Szczecinie i Krakowie. W Krakowie zastosowane zostały panele jajowe, owalne, dzwonowe w zakresie od 600 x 900 mm do 2677 x 2075 mm. Całkowita długość poddanych renowacji kanałów wyniosła 3,9 km. Wieloletnie, sięgające lat 60. doświadczenie Grupy HOBAS, zaowocowało skumulowanym w ciągu kilku lat sukcesem naszego przedsiębiorstwa w Polsce.


Jak sytuacja firmy zmieniła się po otwarciu fabryki w Dąbrowie Górniczej, które miało miejsce niemal 7 lat temu?

Oczywiście do otwarcia fabryki zostaliśmy zmuszeni pośrednio przez rynek, ponieważ dostawy z innych europejskich fabryk przestawały zaspokajać jego potrzeby. Obecnie posiadamy dużą elastyczność, związaną ze zwiększonymi możliwościami produkcyjnymi Grupy HOBAS. Myślę, że nie bez znaczenia dla klientów pozostaje fakt, że kupują polskie wyroby na europejskim poziomie. Również moce produkcyjne umożliwiają nam dostawy w całej Europie, od Uralu do Atlantyku. Rury przeciskowe z naszej fabryki były z sukcesem montowane w największych krajach Unii Europejskiej, jak też w Federacji Rosyjskiej.


Na potrzeby realizowanego obecnie projektu modernizacji oczyszczalni ścieków „Czajka”, firma HOBAS dostarczyła rury GRP OD 3000, wyprodukowane specjalnie w tym celu. Jak wyglądało wdrożenie ich do produkcji?

Ten projekt już od samego początku był dla nas dużym wyzwaniem, ale teraz jesteśmy jedynym na świecie producentem największej odlewanej odśrodkowo rury o średnicy 3 m. Na szczęście, jako grupa mamy, już wspomniane wcześniej, ponad 50-letnie doświadczenie w produkcji rur. Dodatkowo w USA produkowaliśmy już rurę o średnicy 2,9 m. Najtrudniejszym elementem w projekcie modernizacji oczyszczalni ścieków „Czajka” było dokładne przygotowanie inwestycji, aby w żądanym przez Warszawę terminie być gotowym z produktem. Po etapie projektowym rozpoczęliśmy rozbudowę fabryki w Dąbrowie Górniczej. W następnym etapie przeprowadziliśmy badania typu i produkt mógł być dostarczany na rynek.


Jakie ponadto trudności napotykano przy realizacji tego przedsięwzięcia?

Jak już wspomniałem, największym problemem było podjęcie z wyprzedzeniem (bez pewności realizacji zlecenia), decyzji o wielomilionowej, licząc w euro, inwestycji. Potem pozostała tylko kwestia podziału zadań i zaufania zespołowi. Udało się.


Kryzys gospodarczy dotknął Polskę w nieco mniejszym stopniu niż to miało miejsce w innych krajach Europy, ale był u nas również odczuwalny. Jak podczas spowolnienia gospodarczego radziła sobie firma HOBAS?

Jak do tej pory nie odczuliśmy poważnego wpływu spowolnienia gospodarczego. Zapewne dlatego, że inwestycje, w ramach których dostarczamy nasze wyroby, w dużym stopniu oparte są na częściowym finansowaniu przez Unię Europejską, przewidzianym przed rozpoczęciem kryzysu. Widzimy również, że zwiększa się zainteresowanie naszymi wyrobami, więc ewentualne skutki kryzysu są ograniczane przez zwiększony popyt. Oczywiście, zwiększenie popytu wynika z naszej sytuacji na rynku, jak też wprost z poszerzenia asortymentu dostaw.


W jaki sposób HOBAS przygotował się do wzrostu zamówień na rynku inwestycji budowlanych? Jakie nowe produkty przygotowano do wdrożenia?

Fabryka w Dąbrowie Górniczej ma obecnie ponad dwukrotnie większe możliwości niż jeszcze 3 lata temu. Aktualnie rozszerzyliśmy możliwości dostaw o pełen zakres średnic, poczynając od 25, kończąc na 4000 mm. Potrzeba ta wynika szczególnie z szybkiego rozwoju inwestycji w sektorze przemysłowym w Polsce i Europie. W ślad za tym, nasze produkty muszą spełniać wyższe wymagania odporności na temperaturę, ciśnienia, czy też agresywną chemię.Czy może Pan opowiedzieć naszym Czytelnikom o nowych projektach, do realizacji których szykuje się HOBAS Polska?Warto wspomnieć tutaj o szeregu projektów z dziedziny energetycznej i drogowej. W latach 2010–2020 powstanie około 20-30 nowych bloków energetycznych o łącznej mocy około 16 tys. MW i łącznej wartości około 128 mld zł. Cyfry te obrazują nam, jak duże będzie zapotrzebowanie na nowoczesne technologie, w tym także na nowoczesne i bardzo wytrzymałe rury CC-GRP z żywic poliestrowych wzmacnianych włóknem szklanym, produkowanych w procesie odlewania odśrodkowego. Rury Hobas znajdą swoje zastosowanie w budowie nowych elektrowni m.in. do takich systemów jak: systemy wody chłodzącej potrzebne do chłodni, systemy wody surowej, wody uzupełniającej oraz np. do systemów regeneracji jonitów. Firma HOBAS jest przygotowana na tak ogromne wyzwanie, którym będzie dostawa dużej ilości rur i to rur o dużych średnicach. Jesteśmy pewni, że sprostamy tym wymaganiom.Szczególnie dynamicznie rozwija się również sektor zastosowań przepustów i przejść dla zwierząt, zwłaszcza na nowo budowanych drogach ekspresowych, autostradach oraz drogach poddawanych modernizacji. W tym sektorze w dziedzinie odwodnień mostowych również należy zaznaczyć nasze ogromne osiągnięcia w ciągu ostatnich lat.


Jak na tle obecnej sytuacji na rynku ocenia Pan kondycję grupy HOBAS?

Całokształt aktualnej sytuacji grupy HOBAS jest odzwierciedleniem dynamicznie zmieniającego się rynku. Tak w Polsce, jak i na całym świecie HOBAS od ponad 50 lat czuje się odpowiedzialny za środowisko, satysfakcję klientów, spokój i zadowolenie z pracy naszych pracowników. Odpowiedzialność rozumiemy zarówno przez jakość pojedynczego produktu na budowie, doprowadzenie do sukcesu całego przedsięwzięcia wspólnie z firmą budowlaną, projektantem i inwestorem. To także nasza, jak też naszych partnerów i pracowników, odpowiedzialność za minimalizację obciążenia środowiska emisją dwutlenku węgla w całym cyklu produkcyjnym, poczynając od pod-dostawców. To również gotowość sprostania wymogom i przewidywanym na przyszłość wyzwaniom z zakresu redukcji odpadów w jakiejkolwiek postaci, w tym ponownego użycia pozostałości procesu produkcji. Oczywiście, nadrzędnym celem pozostaje człowiek, zarówno bezpośrednio nasz klient, jak też mieszkaniec miasta czy wsi, który powinien, dzięki naszym systemom, cieszyć się po prostu lepszą jakością życia.


Dziękujemy za rozmowę.


Rozmawiali Paweł Kośmider i Magdalena Lorenc