PGNiG czeka na odpowiedź z Lotosu i Energi, czy wracają do projektu, czy też projekt jest zakończony. Gdyby jednak okazało się, że projekt budowy źródła kogeneracyjnego opalanego gazem o mocy 230 MW jest zakończony, to w to miejsce może powstać elektrociepłownia opalana gudrunem, czyli ciężką frakcją ropy naftowej. O takiej możliwości Lotos i Energa informowały już w kwietniu tego roku. Jeśli taka decyzja zapadnie, wówczas pozostaje do rozwiązania kwestia emisji do atmosfery szkodliwych pierwiastków.

PGNiG skupia się także na innych projektach energetycznych, które nie są oparte na gazie. Niedawno polska spółka podpisała przedwstępną umowę w sprawie odkupienia od Amiki elektrociepłowni, którą w ciągu dwóch lat rozbuduje sam PGNiG. Wartość tego projektu wynosi około 7 mln zł. Natomiast wspólnie z Polskim Cukrem PGNiG zamierza wybudować biogazownię wartą 17 mln zł.