Na rynku finansowym powstaje nowe zagrożenie powodowane przez FASB. Wielce zaskakujące mogą okazać się prezentacje wyników amerykańskich spółek.
FASB zdecydował, że odstąpieni od zasady rynkowej wyceny aktywów. Teraz zamiast giełd, gdzie notowane są akcje, banki same dokonają wyceny, a to umożliwia im na prezentację lepszych niż rzeczywiste wyników.
Pod wpływem takich rozwiązań w USA, ministrowie finansów z UE chcą się domagać podobnych możliwości postępowania w obawie, że amerykańskie banki przedstawią lepsze od europejskich wyniki.
"Jeśli rynki odżyją, to niepewne aktywa banków zaczną nabierać wartości i może się okazać, że wyceny przyjęte przez banki nie odbiegają od wycen rynkowych. wtedy nie ma się czym przejmować. Ale jeśli tak się nie stanie, to za pół roku, rok, czeka nas powtórka z nerwowej sytuacji z początku obecnego kryzysu" - mówi Piotr Kuczyński z Xeliona.