Ministerstwo Gospodarki poinformowało o wzroście importu węgla. Okazało się, że odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponoszą polskie spółki węglowe, które w 2008 r. nie były w stanie pokryć zapotrzebowania polskiej energetyki.
Fot. inzynieria.com
W latach ubiegłych wzrost importu kształtował się na poziomie ok. 500 tys. t rocznie, z czego 5,21 mln t w 2006 r. i 5,77 mln t w 2007 r., to w 2008 r. wzrósł prawie dwukrotnie (do 10,1 mln t).
Tylko w styczniu 2009 r. wielkość importu węgla wyniosła 1,43 mln t i była prawie trzykrotnie wyższa niż w styczniu 2008 r. Najbardziej znaczącymi kierunkami importu w 2008 r. były: Rosja, Stany Zjednoczone i Czechy.
Ministerstwo Gospodarki zaznacza, że w ubiegłym roku spółki węglowe nie były w stanie zaspokoić popytu na węgiel ze strony energetyki, w związku z czym wzrastała rola importowanego surowca. Jednocześnie resort przekonuje, że w ostatnim czasie można zaobserwować wyrównywanie cen węgla importowanego poprzez porty ARA z ceną polskiego węgla, co wpływa na zwiększenie importu szczególnie do północnych regionów kraju. Z wniosków Ministerstwa wynika, iż realna cena węgla importowanego poprzez porty ARA w polskich portach jest porównywalna z ceną polskiego surowca.
Tylko w styczniu 2009 r. wielkość importu węgla wyniosła 1,43 mln t i była prawie trzykrotnie wyższa niż w styczniu 2008 r. Najbardziej znaczącymi kierunkami importu w 2008 r. były: Rosja, Stany Zjednoczone i Czechy.
Ministerstwo Gospodarki zaznacza, że w ubiegłym roku spółki węglowe nie były w stanie zaspokoić popytu na węgiel ze strony energetyki, w związku z czym wzrastała rola importowanego surowca. Jednocześnie resort przekonuje, że w ostatnim czasie można zaobserwować wyrównywanie cen węgla importowanego poprzez porty ARA z ceną polskiego węgla, co wpływa na zwiększenie importu szczególnie do północnych regionów kraju. Z wniosków Ministerstwa wynika, iż realna cena węgla importowanego poprzez porty ARA w polskich portach jest porównywalna z ceną polskiego surowca.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.