W ostatnim czasie często podnosi się kwestie ujemnych przepływów operacyjnych na realizowanych przez naszą Grupę kontraktach autostradowych. Sytuacja ta jest pochodną specyfiki tego rodzaju umów. Kontrakty te są bardzo wymagające pod względem finansowania i trzeba angażować w nie znaczące środki (finansować zakup materiałów czy też prace podwykonawców) do czasu spełnienia tak zwanych kamieni milowych, po których możliwe jest wystawienie faktury do zamawiającego.

Tylko przez pierwszych 6 miesięcy bieżącego roku wygenerowaliśmy około 270 mln zł negatywnego przepływu operacyjnego na kontraktach drogowych. Co w konsekwencji pociągnęło za sobą wzrost zadłużenia. Z takim problemem boryka się większość spółek z sektora budowlanego, które w swoich portfelach posiadają kontrakty autostradowe. Wzrost zadłużenia Grupy PBG spowodowało również sfinalizowanie wezwania na akcje Energomontażu Południe. W wyniku tego wezwania ponieśliśmy wydatek na poziomie blisko 120 mln zł i jednocześnie musieliśmy skonsolidować ponad 100 mln zł długu, który Energomontaż posiada.

Opisane powyżej czynniki wpłynęły na zwiększenie się długu netto na koniec półrocza do poziomu ponad 1,2 mld zł – czyli historycznie najwyższego – i osiągnięcie wartości 3,46 wskaźnika długu netto/EBITDA. Poziom tego wskaźnika to największe ryzyko wskazywane aktualnie przez analityków pokrywających Spółkę. Ich obawa dotyczy również planowanej przez PBG akwizycji Rafako i zwiększenia w związku z nią poziomu zadłużenia na koniec 2011 r. Transakcja ta częściowo będzie sfinansowana kredytem bankowym a jej wartość wynosi 540 mln zł za 50% plus 1 akcja. Oczywiście, sfinalizowanie transakcji wpłynie na poziom zadłużenia Grupy, ale na poziom wskaźnika długu netto/EBITDA (który jest monitorowany przez banki) wpływ będzie miało niewielki. Trzeba pamiętać również o tym, że Rafako jest spółką niezadłużoną, posiadającą znaczące środki pieniężne na rachunkach i lokatach bankowych.

Ostatnio wydane rekomendacje dla akcji PBG podnoszą więc wspominane wcześniej kwestie poziomu zadłużenia oraz wysokiej premii jaką PBG zapłaci za pakiet kontrolny w Rafako. Dodatkowo wskazywanymi ryzykami są opóźnienia w rozstrzygnięciach przetargów energetycznych oraz brak perspektyw na rynku budowlanym po roku 2012, z czym my zgodzić się nie możemy.

Po pierwsze wartość portfela zamówień Grupy PBG wynosi aktualnie 5 mld zł i zapewnia nam praktycznie w 100% przychody na rok 2012, pozostała część pozostaje do realizacji na lata 2013 i 2014. Nie musimy więc pozyskiwać kontraktów za wszelką cenę żeby mieć zapewnione prace w prospektywnie najbliższego roku i mamy tą komfortową sytuację, że na rozstrzygnięcia przetargów energetycznych spokojnie możemy poczekać.

Rynek energetyczny traktujemy priorytetowo i z punktu widzenia strategicznego jest on dzisiaj dla nas najważniejszy. Uważamy, że za kilka lat ten segment działalności będzie generował dla Grupy PBG największe przychody i jednocześnie zyski. Dlatego też nie boimy się dzisiaj podejmować tak odważnych decyzji, jak tej dotyczącej akwizycji Rafako. Mając w strukturze Grupy PBG spółkę Rafako jesteśmy w stanie zaoferować kompleksową ofertę generalnego wykonawstwa projektów energetycznych. A pozyskanie chociażby jednego z tych wielomiliardowych projektów zupełnie zmienia postrzeganie premii jaką płacimy za pakiet kontrolny.

Do roku 2020 między 150 a 200 mld zł ma być zainwestowane w  energetyce, a dzisiaj rozstrzygają się postępowania przetargowe o łącznej wartości ponad 30 mld zł. Część inwestycji powinna zostać rozstrzygnięta jeszcze w tym roku (Opole, Kozienice, Stalowa Wola) a pozostałe w roku następnym. Zdecydowane wejście w segment energetyczny poprzez przejęcie Rafako umożliwi Grupie PBG skokowy wzrost i da szansę wyjścia na rynki zagraniczne.

Zarząd PBG ma świadomość wysokiego poziomu zadłużenia i w perspektywie najbliższego roku ma konkretne plany jego zredukowania. Będą podejmowane działania takie jak na przykład dezinwestcyje - sprzedaż aktywów, które nie służą podstawowej działalności operacyjnej oraz poprawa efektywności polegająca na konsolidacji spółek działających w jednym obszarze – co przyniesie oszczędności w kosztach stałych. Ponadto, począwszy od pierwszego kwartału 2012 r. spodziewana jest poprawa w przepływach na kontraktach drogowych i odzyskiwanie zaangażowanych środków.  Stąd spodziewamy się spadku zadłużenia w przyszłym roku.

Prognoza Zarządu na rok 2011 zakłada wypracowanie 200 mln zł zysku netto przypadającego akcjonariuszom podmiotu dominującego. Po wynikach za pierwsze półrocze nie widzimy zagrożenia w stosunku do jej realizacji. Możliwe jest natomiast zrewidowanie szacunków Zarządu, szczególnie na poziomie przychodów po realizacji trzeciego kwartału.

Naszym zdaniem dzisiejsze wyceny rynkowe PBG nie odzwierciedlają jej rzeczywistej wartości. Kurs akcji powrócił do poziomu sprzed kilku lat przy zdecydowanie wyższych niż wtedy przychodach i zyskach. Po części uważamy, że jest to związane z ogólną sytuacją na światowych rynkach finansowych, a po części wynika to z braku sentymentu do całego sektora budowlanego. PBG nie jest przecież jedyną spółką, która w ostatnim czasie odnotowała znaczące spadki na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.

Nie widzimy realnego zagrożenia związanego z niewypłacalnością Spółki inaczej mówiąc niemożnością regulowania swoich zobowiązań, a obecny wzrost zadłużenia traktujemy jako przejściowy. Co do perspektyw, uważamy, że rynek budowlany w Polsce pozostaje nadal bardzo atrakcyjny. W chwili obecnej uczestniczymy w postępowaniach przetargowych o wartości ponad 40 mld zł. Bardzo ciekawie zapowiada się rynek związany z budową spalarni odpadów oraz rynek gazu ziemnego i ropy naftowej. Będziemy w nich aktywnie uczestniczyć. Ponadto, jak już wspomniałam powyżej, największe nadzieje wiążemy z branżą energetyczną.