„Widać bardzo wyraźnie, że wydobycie gazu z łupków może spowodować więcej szkód środowisku niż konwencjonalne wydobycie i że w istniejącym prawie UE - ustanowionym przed gazem łupkowym - są luki i musimy je wypełnić” – poinformował Joe Hennon. Podkreślił, że Komisja Europejska ma kilka opcji: może przedstawić nowe regulacje stworzone wyłącznie z myślą o gazie z łupków, zaproponować zmianę obecnych przepisów, a także połączyć oba rozwiązania. Rzecznik zapowiedział, że KE planuje wyjść z gotowymi propozycjami w przyszłym roku, a dyskusje nad nimi ruszą już w październiku br. 

7 września opublikowano raport przygotowany na zlecenie KE, dotyczący wpływu eksploatacji gazu łupkowego na środowisko naturalne. Autorzy raportu z międzynarodowej firmy konsultingowej w dziedzinie energii, klimatu i środowiska AEA Technology przekonują, że w porównaniu do wydobycia gazu konwencjonalnego, do eksploatacji gazu łupkowego zużywa się o wiele więcej wody oraz chemikaliów. Do tego wydobycie powoduje "większy wyciek gazu do powietrza, stwarza ryzyko przedostania się chemikaliów do wód gruntowych i powierzchniowych oraz ich oparów do powietrza, wymaga też większej przestrzeni i więcej sprzętu, który trzeba transportować" podaje PAP. Jak napisano w raporcie, "dowody sugerują, że może być niemożliwa pełna odnowa terenów na wrażliwych obszarach po odwiertach".

Dokument wskazał na liczne luki w unijnej dyrektywie o ocenie oddziaływania na środowisko, która nie zawiera oceny warunków geologicznych i hydrogeologicznych. Ponadto wciąż nie ma obowiązkowego monitoringu wody gruntowej na obszarze sąsiadującym z wydobyciem.

Urzędnicy zastanawiają się m.in. nad obniżeniem progu wydobycia gazu, przy którym będzie wymagana dokładna ocena oddziaływania na środowisko planowanych odwiertów poszukiwawczych.

„Dyrektywa ta nakłada wymóg oceny oddziaływania na środowisko przy pewnych ilościach gazu, a na podstawie obserwacji z Ameryki Północnej widzimy, że wydobycie gazu łupkowego odbywa się przy znacznie mniejszych ilościach (w przeliczeniu na jeden odwiert - red.), nie jest więc objęte dyrektywą, mimo że ma większy wpływ na środowisko niż wydobycie normalnego gazu” - mówił Hennon.

Rzecznik podkreślił, że wskutek wydobycia gazu łupkowego dochodzi do zanieczyszczenia wody gruntowej chemikaliami zawartymi w wodzie używanej do rozsadzania skały łupkowej, a także do zwiększenia emisji zanieczyszczeń do powietrza. Dlatego też KE przyjrzy się m.in. prawu ograniczającemu zanieczyszczenie wody. Teraz KE rozpocznie przegląd prawa i konsultacje w sprawie wniosków raportu, zarówno wewnętrzne, jak i z krajami członkowskimi.