Jakkolwiek NIK zwraca uwagę na postęp w realizacji miejskich inwestycji drogowych, to okazuje się, że większość z nich realizowano z opóźnieniami, a samorządy nie radzą sobie z pełnym wykorzystaniem własnych środków, co niejednokrotnie prowadziło do utraty unijnych dotacji. Jako przykładowe podano Warszawę, Lublin i Poznań, które łącznie utraciły przez zaniechania około 25 mln zł.

„W skontrolowanym okresie zakończono budowę 110 km dróg oraz modernizację dalszych 346 km, tj. łącznie o 25,8% więcej niż w latach 2004-2007. Najwięcej nowych i zmodernizowanych dróg przybyło w Warszawie - 128,9 km. Wydatki na inwestycje drogowe w latach 2008-2011 (I poł.) wyniosły łącznie 6,5 mld zł, tj. o około 30% więcej niż w latach 2004-2007. Najwięcej środków unijnych na realizację inwestycji drogowych pozyskała Warszawa (354,5 mln zł) i Kraków (133,2 mln zł). (...) Większość inwestycji była dobrze przygotowana. Miasta zapewniły środki na pokrycie wszystkich z 24 skontrolowanych przedsięwzięć. Dla 14 zadań uzyskały dofinansowanie z Unii Europejskiej (łącznie do kwoty ok. 930 mln zł), a dla pięciu - z budżetu państwa (w łącznej kwocie 48 mln zł)” - podaje NIK.

Kontrolerzy wskazują również na niedbałość w zakresie opracowywanej przez urzędników dokumentacji. Prawie w każdym przypadku została ona wykonana z opóźnieniem, a niejednokrotnie nawet kilkuletnim! Innym zaniechaniem inwestorów jest bardzo częste wyrażanie zgody na opóźnienia w dostarczeniu dokumentacji przez wykonawców bez wnikania w zasadność takich wniosków i bez naliczania należnych kar umownych.

W podsumowaniu NIK podaje, że „Z jednej strony cieszą postępy w budowie i modernizacji polskich dróg. Z drugiej strony martwią nieprawidłowości pojawiające się na każdym etapie realizacji inwestycji - od planowania poprzez przygotowanie aż do wykonawstwa i odbioru robót - widoczny był brak przejrzystych procedur i rozwiązań, a te, które istniały, nie zawsze były przestrzegane. Zdaniem NIK świadczy to o słabości kontroli zarządczej i kulejącym monitoringu zadań inwestycyjnych. Bez tych narzędzi efektywna realizacja przedsięwzięć będzie niemożliwa. Konieczne jest precyzyjne planowanie wydatków, zwłaszcza w sytuacji ograniczonych środków na finansowanie inwestycji. Dobrą praktyką według NIK jest też sporządzanie analizy ekonomiczno-społecznej i oszacowanie ryzyk na etapie planowania inwestycji, co pomoże uniknąć przykrych niespodzianek na późniejszych etapach realizacji zadań”.