Z ekspertyzy wykonanej przez specjalistów Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych wynika, że powodem spękań pasa startowego lotniska w Modlinie było nieprawidłowo dobrane do mieszanki betonowej kruszywo. 20 lutego upłynął termin przedstawienia harmonogramu napraw, jakie ma wykonać firma Erbud.

Przedstawiony zarządowi portu lotniczego w Modlinie harmonogram prac i zaproponowana technologia odpowiada wymaganiom inwestora, chociaż niektóre kwestie są analizowane przez specjalistów i będą wymagały wyjaśnień. Jeśli tym razem naprawa pasa startowego się powiedzie, jest szansa na wznowienie pracy lotniska przed wakacjami. 

Dlaczego lotnisko w Modlinie nie działa?

Działalność portu lotniczego w Modlinie została zawieszona 22 grudnia 2012 r., kiedy stwierdzono niebezpieczne dla ruchu lotniczego usterki powierzchni pasa startowego na łącznej długości wynoszącej około 1 km. W wyniku zamknięcia początkowego i końcowego odcinka pasa (po 500 m z każdej strony), skrócił się on do 1,5 km, co uniemożliwia starty i lądowania maszyn pasażerskich.

Na czas zamknięcia lotniska linie lotnicze Ryanair i Wizzair przeniosły się na Okęcie, co wiąże się z dużo wyższymi opłatami pobieranymi od przewoźników. Ci będą się starać o wysokie odszkodowania od portu w Modlinie.

Dotychczas dyskusja pomiędzy wykonawcą a inwestorem w znacznej mierze toczyła się w mediach. Informowano o faktach i zamierzeniach w ogóle nie omawianych z drugą stroną. Padało też wiele terminów ponownego otwarcia lotniska. Nadal nie wiadomo, kiedy faktycznie wznowi ono swoją działalność.