Powodem zamieszania w ruchu lotniczym są nagłe i obfite opady śniegu w krajach północno-zachodniej Europy. W wielu miastach odpowiedzialne służby nie radzą sobie nawet z udrożnieniem ruchu drogowego i kolejowego. Pojawiły się też problemy z dostawami energii. 

Wczoraj na paryskim lotnisku Charles'a de Gaulle'a odwołano 25% lotów. 20% samolotów nie wyleciało z lotniska Orly. W porcie Beauvais pod Paryżem anulowano wszystkie loty. Podobnie sytuacja wyglądała wczoraj wieczorem w portach belgijskich, chociaż tam część połączeń udało się zrealizować z opóźnieniami.