Jak zapisano w ocenie skutków regulacji do projektu ustawy, realizacja inwestycji, które ujęto w tzw. ustawie terminalowej, spowoduje wzrost taryfy przesyłowej.

Realizacja inwestycji towarzyszących skutkować będzie poniesieniem przez inwestora znaczących wydatków inwestycyjnych, co przełoży się na zmianę wysokości taryfy przesyłowej. Niemniej, realizacja przedsięwzięć polegających na rozbudowie i budowie połączeń międzysystemowych pozwoli na dywersyfikację źródeł dostaw gazu, zapewniając tym samym dostęp do globalnych rynków gazu o zróżnicowanych cenach za surowiec – napisano w ocenie.

Mają to być źródła paliwa kupowanego po niższych stawkach niż te proponowane przez Gazprom, zatem w perspektywie ceny gazu dla odbiorców również powinny być niższe.

Należy podkreślić, że opłata przesyłowa stanowi około 7–10% sumarycznej ceny dostaw gazu dla odbiorców. Oznacza to, że nawet przy wzroście stawek przesyłowych, cena końcowa dla odbiorców może ulec obniżeniu. Dodatkowo, rozbudowa systemu pozwoli na rozwój usług tranzytowych (w kierunku Litwy, Ukrainy czy Słowacji) z wykorzystaniem krajowego systemu przesyłowego. Zakłada się, że wzrost wolumenu przesyłanego gazu będzie skutkować obniżeniem stawek przesyłowych – odnotowano w dokumencie. 

Przeczytaj także: Lotos i PGNiG będą rozwijać rynek LNG nad Morzem Bałtyckim