Paulina Wójtowicz: Jak Pan ocenia aktualną sytuację na rynku budowlanym?

Miguel Angel Heras Llorente: Jesteśmy świadomi dyskusji, która obecnie toczy się w mediach, czytamy wypowiedzi naszych partnerów i konkurentów dotyczące wyzwań, przed którymi stoi cała branża budowlana. Zgadzamy się: my również obserwujemy gwałtowny wzrost cen podstawowych materiałów budowlanych i usług podwykonawców. Te wyzwania nie pojawiają się jednak na rynku po raz pierwszy i – moim zdaniem – wpisują się w cykliczność koniunktury w branży budowlanej. To stałe wyzwanie nie tylko dla firm budowlanych, ale również dla administracji. Sytuacja, w której całe ryzyko lub większa jego część leży po stronie wykonawcy, jest niekorzystna także dla zamawiającego, dla którego pewność realizacji inwestycji powinna być priorytetem. Dotyczy to zwłaszcza inwestycji o charakterze strategicznym. Uważam, i z tym twierdzeniem zgodzą się inni generalni wykonawcy, że w związku z tym, że w ogólnym portfelu zamówień całej branży dużą część stanowią zamówienia państwowe i samorządowe, obecne podwyższone ryzyko mogłoby być podzielone między zamawiających i wykonawców.


P.W.: Co jest przyczyną problemów w branży?

M.A.H.L.: To raczej kompleks przyczyn, które mają jeden efekt: niekontrolowany wzrost popytu na usługi budowlane przy stałej podaży mocy produkcyjnych firm budowlanych i tych, które wytwarzają materiały. To z kolei powoduje lawinowy wzrost cen: usług, pracy, materiałów. Dotyczy on nie tylko kontraktów, których realizacja dopiero ma się zacząć – tu obserwujemy zakończone klęską przetargi, w których żadna oferta nie mieści się w budżecie inwestora, ale również już realizowanych, gdzie brakuje skutecznego mechanizmu rewaloryzacji cen kontraktowych, co może powodować upadłości wykonawców i gigantyczne problemy inwestorów. Oprócz wymienionych przyczyn, które można nazwać systemowymi, obserwujemy przyczyny charakterystyczne dla ostatnich kilku lat: odpływ siły roboczej związany z obniżeniem wieku emerytalnego, a w efekcie – spadek podaży pracy i wyższy jej koszt, nawarstwienie inwestycji wynikające z harmonogramu wydatkowania środków unijnych, a także utrzymywania niskich stóp procentowych.


P.W.: W jaki sposób Mostostal Warszawa radzi sobie ze wzrostem cen materiałów budowlanych?

M.A.H.L.: Nie bagatelizujemy tego wyzwania, jednak mamy na nie skuteczną odpowiedź, która zawiera się w polityce dywersyfikacji naszego portfela zamówień. To dywersyfikacja dwutorowa. Po pierwsze, pozyskujemy kontrakty ze stabilnymi marżami we wszystkich kluczowych obszarach budownictwa. Po drugie – dywersyfikujemy portfel również pod względem charakterystyki inwestorów, wśród których mamy zarówno podmioty państwowe, jak i prywatne, polskie i zagraniczne.

P.W.: Jakie obecnie jest w firmie zapotrzebowanie na siłę roboczą?

M.A.H.L.: Nie brakuje nam zasobów kadrowych. Sądzę, że to wyzwanie dotyczy nas mniej niż innych firm z branży. Mogę powiedzieć, że dzisiaj – w trudnej dla pracodawców sytuacji na rynku pracy – zbieramy owoce skutecznej i konsekwentnie prowadzonej polityki kadrowej. W Mostostalu Warszawa pracownicy są doceniani, co oczywiście nie oznacza tylko odpowiedniego poziomu wynagrodzeń, ale również inne czynniki składające się na ogólną satysfakcję z wykonywanej pracy. Wiem, że w tym zakresie jesteśmy w awangardzie polskiego rynku pracy i w efekcie problem braku rąk do pracy dotyczy nas mniej niż innych.


P.W.: Czego wykonawcy oczekują od inwestorów i rządu w kontekście ewentualnych zmian prawnych, normujących realizację kontraktów budowlanych?

M.A.H.L.: Obserwujemy prowadzone przez kilka resortów prace związane z ustaleniem skutecznego mechanizmu rewaloryzacji cen zawartych w przeszłości kontraktów – to dobra droga. Działaniem rządu i – bezpośrednio – inwestorów powinno być też przyspieszenie procedur przetargowych – tak, by skrócić czas między złożeniem oferty w przetargu a przystąpieniem do prac. Pozwoli to ograniczyć ryzyko związane ze wzrostem cen pracy i materiałów. Warto również zastanowić się nad uproszczeniem procedur związanych z zatrudnianiem obcokrajowców, co powinno zwiększyć podaż pracy i w efekcie obniżyć jej koszt.

Mostostal Warszawa S.A. to jedna z największych firm budowlanych w Polsce. Na polskim rynku jest obecna od ponad 70 lat, jej głównym akcjonariuszem jest Acciona Construcción S.A. Spółka realizuje inwestycje w zakresie budownictwa ogólnego, przemysłowego, ekologicznego, energetycznego, infrastrukturalnego i drogowego. Na swoim koncie ma takie kontrakty, jak np.: budowa hali widowiskowo-sportowej Tauron Arena w Krakowie, Mostu Świętokrzyskiego w Warszawie czy terminalu przeładunkowego w porcie w Gdyni.

Przeczytaj także: Największe firmy budowlane w Polsce [2017]