Nowy tzw. most heleński będzie mieć 345 m długości między wałami Dunajca, a 166 m – tylko nad korytem rzeki. Zastąpi stary obiekt. Most heleński to część większego projektu drogowego, realizacja którego trwa już ponad rok. Rozbiórkę wcześniej funkcjonującej przeprawy rozpoczęto jednak dopiero w maju br. i to był faktyczny początek budowy mostu w Nowym Sączu.

Do zakończenia realizacji tej inwestycji wykonawca będzie potrzebował około trzech miesięcy więcej niż koniec tego roku. Przeanalizowaliśmy, dlaczego zaistniała taka sytuacja. (...) Początkowo rozbiórka miała rozpocząć się w styczniu. Niestety, w związku z tym, że w realizację inwestycji zaangażowane jest nie tylko Miasto Nowy Sącz i MZD, ale także podmioty zewnętrzne, musieliśmy na rozbiórkę poczekać – mówi, cytowany w komunikacie, Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg (MZD).

Na zmianę harmonogramu budowy mostu heleńskiego wpływ miały trzy rzeczy. Pierwsza to opady deszczu i powódź. Podczas wzrostu stanu Dunajca wykonawca nie tylko musiał przerwać roboty, które realizował w korycie, ale również odtworzyć te elementy, które zostały uszkodzone przez wezbrane wody, co zajęło około miesiąca. Dodatkowo, jak wyliczyliśmy, 18 dni było bardzo wietrznych, przez co wykonawca nie mógł przystąpić do konstrukcji łuków, prac wykonywanych na dużych wysokościach. Z kolei trzecia przeszkoda to oczekiwanie na przełożenie sieci gazowej z mostu pod dno Dunajca – dodaje Grzegorz Mirek.

Most heleński. Fot. UM Nowy Sącz

W sierpniu stalowa konstrukcja nowej przeprawy połączyła oba brzegi Dunajca. Teraz wykonawca będzie przystępował do montażu zbrojenia, do deskowania, do powieszenia odciągów, zarówno od strony osiedla Helena, jak i Nowego Sącza – dodaje Grzegorz Mirek.

Przeczytaj także: Budowa mostu heleńskiego – co się dzieje w Nowym Sączu?