Musimy wprowadzić nowe źródło energii, które obniży średni poziom emisji CO2 przy jej wytwarzaniu – tak o rozwoju w Polsce energetyki jądrowej mówi Krzysztof Tchórzewski, minister energii.
Czy będzie budowa elektrowni atomowej w Polsce? Fot. Vladimir Mulder/Shutterstock
Szef resortu energii wziął w udział w konferencji World Nuclear Spotlight Poland. W Warszawie pojawili się także przedstawiciele międzynarodowych podmiotów sektora jądrowego oraz polskich firm, instytucji i ośrodków naukowych. Jak powiedział Krzysztof Tchórzewski, energetyka jądrowa to polska odpowiedź na wymogi Unii Europejskiej.
Polityka klimatyczna Unii Europejskiej i pakiet zimowy wymuszają dalszy spadek udziału węgla w produkcji energii elektrycznej przy jednoczesnym rosnącym zapotrzebowaniu na prąd. Musimy wprowadzić nowe źródło energii, które obniży średni poziom emisji CO2 przy jej wytwarzaniu – stwierdził w Warszawie minister Tchórzewski.
Zdaniem ministra, niskie koszty paliwa, długi czas eksploatacji (nawet 80 lat) i bezemisyjność sprawiają, że to energia wyprodukowana w elektrowni jądrowej jest najtańsza.
Koszty paliwa i emisji CO2 stanowią aż 70–80% kosztów wytwarzania prądu w elektrowni gazowej, podczas gdy w jądrowej jest to zaledwie 10%. Rosnące w ostatnim czasie ceny uprawnień do emisji CO2 jeszcze bardziej tę różnicę podkreślają na korzyść atomu – dodał Krzysztof Tchórzewski.
„Musimy wprowadzić źródło energii, które obniży średni poziom emisji CO2. Energetyka jądrowa jako zeroemisyjna gwarantuje nam osiągnięcie zakładanego celu emisyjnego” – minister energii Krzysztof #Tchórzewski podczas otwarcia konferencji World Nuclear Spotlight Poland. pic.twitter.com/IbH5kiIr72
— Ministerstwo Energii (@MinEnergii) 20 listopada 2018
Dyskusja nad budową w Polsce pierwszej elektrowni atomowej trwa od lat. Zresztą, w latach 1982-1990, w miejscu zlikwidowanej wsi Kartoszyno (woj. pomorskie), nad Jeziorem Żarnowieckim, powstawała już elektrownia jądrowa Żarnowiec. Ze względu m.in. na zmiany ustrojowe z tamtego pomysłu jednak zrezygnowano. Wrócono do niego niedawno.
W minionym roku rozpoczęto badania związane z przygotowaniami do budowy pierwszej polskiej elektrowni atomowej. Badania lokalizacyjne i środowiskowe prowadzone są w dwóch lokalizacjach: „Lubiatowo-Kopalino” i „Żarnowiec”, położonych w gminach Choczewo, Krokowa i Gniewino (woj. pomorskie). Potrwać mają do połowy 2020 r. Według ostatnich informacji, pierwsza polska elektrownia jądrowa mogłaby zacząć działać w 2030 r. Szacuje się, że łączny koszt budowy może wynieść około 75 mld zł.
W zeszłym roku, w rozmowie z naszym serwisem, prof. dr hab. Grażyna Zakrzewska-Kołtuniewicz z Instytutu Chemii i Techniki Jądrowej w Warszawie, prezes Polskiego Towarzystwa Nukleonicznego, przyznała, że w Polsce powinna powstać elektrownia atomowa. Wszystko za tym przemawia. I nasze zobowiązania odnośnie do redukcji emisji, i ekonomika, i ogólna sytuacja w naszej energetyce. Miks energetyczny powinien być zróżnicowany, a zróżnicowanie oznacza bezpieczeństwo – wyjaśniała.
Pod koniec 2017 r. Ministerstwo Energii przepytało Polaków o ich stosunek do budowy elektrowni jądrowej. Za realizacją przedsięwzięcia było 59% z pytanych.
Przeczytaj także: Elektrownia jądrowa to rozsądny wybór dla Polski [wywiad]
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.