Do dyspozycji Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) w Warszawie będą lodołamacze „Jaguar”, „Gepard”, „Niedźwiedź”, „Lew”, „Bawół” oraz „Mors”. Wszystkie przeszły już przeglądy techniczne i są w pełnej gotowości do poprawy warunków spływu kry i lodu oraz przeciwdziałania tworzeniu się zatorów lodowych.

Jak powiedziała Polskiej Agencji Prasowej (PAP) rzeczniczka warszawskiego RZGW Urszula Tomoń, stała pokrywa lodowa powstaje powyżej zbiornika jeszcze przed zamarznięciem samej rzeki. Akcja nie może być przeprowadzona w każdych warunkach. Jeśli temperatury są bardzo niskie i występuje wiatr, rynna spływowa będzie zamarzała, a spływ kry w kierunku zapory może być utrudniony. Działania są również wstrzymywane w przypadkach, gdy warunki hydrologiczne lub meteorologiczne są tak niekorzystne, że lodołamanie może uszkodzić urządzenia stopnia wodnego.

Jednocześnie RZGW buduje dwa nowe lodołamacze, które do dyspozycji będą podczas kolejnego sezonu zimowego. Nowoczesne jednostki o mocy 1200 KM i 800 KM będą wyposażone m.in. w sondę wielowiązkową, która umożliwi monitorowanie dna zbiornika, oraz panele fotoelektryczne. Mają też spełniać funkcję holowników.

Zbiornik Włocławski (zwany także Zalewem Włocławskim lub Jeziorem Włocławskim) to największy sztuczny akwen w Polsce. Powstawał w drugiej połowie lat 60. ub.w., a w użytku jest od 1970 r. Zajmuje 70,4 km² powierzchni, jego średnia głębokość to 5,5 m, a całkowita pojemność – 408 mln m³. Jezioro rozciąga się na Wiśle od Płocka do Włocławka. Pełni zarówno funkcję retencyjną i energetyczną (znajduje się tu Elektrownia Wodna Włocławek), jak i turystyczną.

Przeczytaj także: W 2019 r. ruszą przetargi na budowę stopnia w Siarzewie