• Maski ochronne i respiratory znajdą się w zapasach unijnych
  • Trafią do najbardziej potrzebujących państw członkowskich
  • Początkowy koszt zgromadzenia zapasów wyniesie 50 mln EUR

Tzw. zapasy rescEU obejmą m.in. maski do wielokrotnego użycia, sprzęt do intensywnej terapii (jak respiratory) i laboratoryjny, a także szczepionki i środki lecznicze. Magazyny będą zlokalizowane w jednym lub kilku państw członkowskich. 90% kosztów zakupu środków pokryje KE. Zarządzać będzie nimi Centrum Koordynacji Reagowania Kryzysowego, które ma dopilnować, by otrzymywały je najbardziej potrzebujące kraje. Na razie na zgromadzenie zapasów wyznaczono budżet w wysokości 50 mln EUR, przy czym 40 mln EUR to fundusze, które muszą być zatwierdzone przez władze budżetowe.


Tworzymy zapasy rescEU w celu szybkiego uzyskania wyposażenia niezbędnego do walki z koronawirusem. Będzie ono wykorzystane do wsparcia państw członkowskich zmagających się z niedoborami sprzętu potrzebnego do leczenia zakażonych pacjentów, do ochrony pracowników służby zdrowia i do spowolnienia tempa rozprzestrzeniania się wirusa – powiedział Janez Lenarčič, komisarz ds. zarządzania kryzysowego.

Już teraz, w ramach umowy o wspólnych zamówieniach, członkowie UE kupują testy na koronawirusa, respiratory i środki ochrony indywidualnej. Takie podejście wzmacnia pozycję w negocjacjach z sektorem medycznym.

Nowe regulacje wejdą w życie w piątek, 20 marca br. Państwo, które zdecyduje się przechowywać zapasy rescEU, będzie mogło wnioskować o dotację bezpośrednią do KE. Obejmuje ona 90% kosztów zapasów, resztą pokryje kraj, na terenie którego znajdzie się magazyn.

Przeczytaj także: Lewiatan: rząd bagatelizuje skalę zagrożenia gospodarki