Najgorsza sytuacja jest w dzielnicy Bieżanów (południe Krakowa), gdzie wody rzeki Serafy przelała się przez korony wałów przeciwpowodziowych. Zalane zostały m.in. ulice Półłanki, Bieżanowska, Sucharskiego i Udzieli, podtopione są domy i parkingi podziemne w blokach. W niektórych miejscach woda sięga nawet powyżej metra. Z kilku budynków konieczna była ewakuacja osób starszych, zajmujących lokale w najniższych kondygnacjach.

Strażacy czekają, aż deszcz przestanie padać, by zacząć odpompowywać wodę z zalanych miejsc. Na razie jednak opadu przybywa, a niektóre ulice zamieniły się w rwące potoki.

Autobusy i tramwaje notują duże opóźnienia, a na niektórych odcinkach nie ma możliwości przejazdu. Z powodu zalania drogi pojazdy komunikacji miejskiej mają problem z przedostaniem się m.in. przez ul. Lublańską, Pułkownika Dąbka, Kalwaryjską, Pruszyńskiego.

Nieciekawa jest także sytuacja w Swoszowicach, gdzie zalało drogę, uniemożliwiając dojazd do miejscowości autobusów, w Zielonkach, w których wody rzeki Białuchy zalały drogę wojewódzką 794, a także w Wieliczce, gdzie zalało m.in. komendę policji. Problemów doświadczyli także kolejarze – uszkodzenie terenu obok toru spowodowało wstrzymanie ruchu pociągów na trasie z Krakowa do Zakopanego (odcinek Raba Wyżna–Sieniawa).

Przeczytaj także: Kraków zanotował historyczne opady deszczu