Pierwszym wyzwaniem jest budżet inwestycyjny. Wobec realnych potrzeb wymaga on aktualizacji, która ma zostać przeprowadzona. Pieniądze nie stanowią jednak uniwersalnego rozwiązania – mówi Jakub Kowalski, członek zarządu Polskiej Spółki Gazownictwa (PSG) ds. operacyjnych.

Systemy PSG są połączone z systemami Gaz-Systemu. I nawet jeśli są odpowiednie środki, PSG nie zawsze wystarcza czasu, by spełnić oczekiwania zainteresowanych. Wynika to z faktu, że pełny proces inwestycyjny między PSG a Gaz-Systemem trwa około 36 miesięcy. W takiej sytuacji wiele podmiotów, jak np. ciepłownie, jest zawiedzionych, dowiadując się, że na przyłączenie do sieci trzeba czekać kilka lat. Jednak pewnych procesów nie da się przyspieszyć.

Problemy dotyczą także gazyfikacji terenów, na których nie ma jeszcze odpowiedniej infrastruktury. Mamy niestety takie gminy, do których gaz nie dochodzi i w najbliższej perspektywie nie dojdzie z uwagi na brak opłacalności inwestycyjnej. Staramy się jednak, by Bank Gospodarstwa Krajowego ruszył z programem, który wesprze przeprowadzanie nierentownych gazyfikacji – komentuje Jakub Kowalski.

Jeszcze jedną kwestią mogą być przewidywane niedobory wykonawców. Zdaniem członka zarządu PSG, nawet jeśli znajdują się pieniądze na przedsięwzięcia, może dojść do trudności na rynku wykonawców. Już widać, że boom inwestycyjny zaczyna doprowadzać do opóźnień działań wykonawczych. Wychodząc temu problemowi naprzeciw, poluzowaliśmy już regulacje w kwestii dopuszczania spółek do inwestycji. Wyzwań jest sporo, ale robimy, co w naszej mocy, by im zaradzić – podsumowuje Jakub Kowalski.

PSG na inwestycje w 2021 r. wyda ponad 2,38 mld zł. 52% tej kwoty przeznaczono na rozbudowę sieci i przyłączenia, 28% na modernizację sieci. 10% na gazomierze, a 11% stanowią inne wydatki. Do spółki należy 97% krajowej sieci dystrybucyjnej. To ponad 190 tys. km gazociągów.

Przeczytaj także: Decydująca faza rozbudowy pojemności paliwowych w PERN