Niespełna dwa miesiące trwał remont jazu Gryżyna na kościańskim kanale Obry. W trakcie prac naprawiono m.in. mechanizmy wyciągowe. Przywrócenie sprawności jazu pozwoli łagodzić rozmiary i skutki podtopień terenów przyległych, do których dochodzi w czasie roztopów.
Fot. Wody Polskie
Jaz Gryżyna został przeznaczony do remontu z uwagi na długoletnie uszkodzenie mechanizmów wyciągowych i brak możliwości piętrzenia oraz regulacji wód, co nie pozwalało wykorzystać jego możliwości. Zakłócenia w funkcjonowaniu budowli powodowały obniżenie się poziomu lustra wody w korycie kanału podczas suszy, a także zalanie pobliskich terenów w okresie wiosennym.
Jak przyznaje inwestor, Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu – największym wyzwaniem podczas robót było usypanie grodzy ziemnej przy tamowaniu koryta cieku; powodem były trudne warunki hydrologiczno-meteorologiczne.
Zbudowanie jazu wiąże się ze spełnieniem wielu szczegółowych wymagań. Na wybór miejsca pod budowę mają wpływ m.in. wymagana wysokość piętrzenia, dopuszczalna wysokość podniesienia zwierciadła wody oraz szereg warunków naturalnych, topograficznych, hydrologicznych, społecznych, środowiskowych, geotechnicznych, gospodarczych i przeprowadzania robót. Ponieważ na konstrukcję działają siły, spowodowane przez parcie gruntu i wody, musi być ona niezwykle wytrzymała i trwała – podał inwestor.
Oprócz ochrony przeciwpowodziowej, w ramach prac udało się poprawić retencję korytową, zabezpieczyć dno cieku przed erozją i zlikwidować cofkę do Kanału Woniewskiego. Jednocześnie, powiększono zasięg oddziaływania nawodnienia na użytki rolne wzdłuż kanału (do 60 ha).
Przeczytaj także: Szlak Wielkich Jezior Mazurskich: modernizacja kanału Węgorzewskiego
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.