Spółka Tauron Polska Energia przyznała, że w niedzielę (15 września 2024 r.) doszło do niekontrolowanego przelania się wody przez koronę zapory przy elektrowni wodnej Lubachów (woj. dolnośląskie).
Fot. Tauron
O zdarzeniu zrobiło się głośno po tym, jak w trakcie nocnej odprawy z premierem poinformowali o nim przedstawiciele Wód Polskich. Ich zdaniem spust wody z należącego do Tauronu zbiornika zagroził akcji prewencyjnej na innym obiekcie.
We wtorek do sprawy odniósł się Tauron. Napisano, że w niedzielę doszło do niekontrolowanego przelania się wody przez koronę zapory przy elektrowni wodnej Lubachów, a stało się to po jednym z największych w historii dopływów wody do zbiornika – jak określono, niemożliwym do kontroli.
Spółka zapewniła, że o ryzyku niekontrolowanego przelania się wody górą zapory z wyprzedzeniem zostało poinformowane centrum zarządzania kryzysowego w Świdnicy. Dodano, iż ze względu na odległość od zapory w Lubachowie efekty przelania były odczuwalne na zbiorniku Mietków po kilkunastu godzinach, w poniedziałek 16 września.
Zapora w Lubachowie. Fot. Tauron
Tauron. Zapora i elektrownia w Lubachowie
Elektrownia wodna Lubachów znajduje się na Bystrzycy we wsi Lubachów. Budowę zapory zakończono w 1917 r. Kamienna zapora utworzyła akwen o powierzchni 51 ha, pojemności 8 mln m³ i długości 3,1 km. Długość zapory w koronie wynosi 230 m, wysokość 44 m, a szerokość u podstawy 29 m. Zapora posiada 10 stałych otworów przelewowych, cztery upusty ulgi oraz dwa denne; łączne zdolności to 318 m³/sek.
Przeczytaj także: Napełnianie zbiornika Racibórz Dolny. Zostało 20% [ZDJĘCIA]
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.