Udział szarej strefy w gospodarce zwiększa się w okresie spowolnienia. W 2000 roku wzrósł on do 17 proc. i utrzymywał się na zbliżonym poziomie w roku 2001. W 2000 roku tempo wzrostu PKB wynosiło 4 proc., rok później już 1,3 proc.
Według średniej prognoz ekonomistów tegoroczny wzrost gospodarczy może wynieść około 2 proc. Ministerstwo Finansów spodziewa się 3,7-proc. wzrostu. - Na pewno należy spodziewać się, że udział szarej strefy w tym roku wzrośnie. To będzie zapewne średnia europejska, mniej więcej na poziomie Niemiec, nieco mniej niż w Grecji i we Włoszech - mówi "Gazecie Prawnej" Marek Kłoczko, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej.

W 2009 roku firmy będą miały bardzo dużo argumentów, by uciekać w szarą strefę. Wszystkie badania koniunktury w przemyśle pokazują znaczne pogorszenie nastrojów. Główny problem, jakiego boją się przedsiębiorcy, to spadek liczby zamówień. Indeks prognoz wielkości portfela zamówień w grudniu spadł według GUS do prawie minus 19 pkt z niewiele ponad minus 10 pkt w listopadzie. Źle będzie też z utrzymaniem obecnych cen. Indeks spadł do minus 6,3 pkt z około zera - czytamy w "GP".