Pieniądze dostaje samorząd Warszawy ale też instytucje poza samorządem: uczelnie wyższe, szpitale niepodlegające miastu czy pałac w Wilanowie. Ratusz tych euro już "nie widzi i nie liczy", inna pula. Szef biura funduszy szacuje, że Warszawa skasuje Brukselę na ponad 13 mld zł (czyli więcej niż roczny budżet miasta), bo tylko uczelnie wyższe zdobędą ekstra ok. 2 mld zł. 
Od czerwca do września Uniwersytet Warszawski zagwarantował sobie dofinansowanie z UE w wysokości ok. 800 mln zł .Dzięki temu w kampusie na Ochocie powstaną: Centrum Nowych Technologii (CeNT I i CeNT II) oraz Centrum Nauk Biologiczno-Chemicznych (CeNT III) z ponad setką laboratoriów dla studentów i doktorantów biologii, chemii, biotechnologii, informatyki i ochrony środowiska. Do CeNT-ów Unia dołoży ponad pół miliarda złotych.

Główny "biorca" to transport publiczny, a zwłaszcza metro i tramwaje, w sumie 3,5 mld zł. Na drugim miejscu jest ochrona środowiska z oczyszczalnią ścieków i utylizacją śmieci - 2,3 mld zł. Potem są drogi - ponad 1 mld zł. W kryzysie nie moglibyśmy nawet marzyć o II linii, gdyby nie gwarantowane dofinansowanie z UE kwotą blisko 3 mld zł

Na budowany most Północny Europa dokłada ponad 255 mln zł, na pociągi SKM, które połączą lotniska Okęcie z centrum - ponad 150 mln zł. - Mamy dwie kategorie projektów: "twarde" i "miękkie". Pierwsza to infrastruktura. Nie zdobyć na nią dofinansowania to byłby wstyd. Ale dla mnie bardzo ważne są też projekty "miękkie" - ludzie, środowisko, przestrzeń publiczna, bo dotąd miasto w tych dziedzinach robiło za mało.