Dom, sklep, czy fabryka - żadna inwestycja nie będzie wymagała już pozwolenia na budowę, a jedynie rejestracji projektu. \"Rzeczpospolita\" dotarła do planów zmian w prawie budowlanym przygotowanego w Ministerstwie Infrastruktury, które przyniosą prawdziwą rewolucję budowlaną - napisała Rzeczpospolita.

Nowe przepisy mają znacznie ułatwić życie inwestorom. Dzisiaj muszą oni poświęcić minimum rok na załatwienie formalności. Łatwo się też pogubić w przepisach, pełno w nich luk i niedopowiedzeń. Wyprostowania przepisów próbował się pojąć już poprzedni rząd, ale krótsza kadencja sprawiła, że nie zdążył zrealizować swoich planów. Teraz ma być inaczej. – Będzie szybciej i dużo prościej – obiecuje Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury. Prace nad nowymi przepisami są już zaawansowane. W kwietniu pakiet zmian – m.in. prawa budowlanego oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym – ma trafić do konsultacji społecznych.
Gdyby nowe przepisy zaczęły obowiązywać, budujący na terenie objętym miejscowym planem musieliby tylko złożyć w starostwie, lub u prezydenta miasta wniosek o rejestrację oraz projekt budowlany i oświadczenie, że ma prawo dysponowania gruntem. Urzędnik sprawdzi kompletność wniosku, uprawnienia projektantów, po czym podejmie decyzję, czy zarejestrować budowę, czy odmówić.
Gdyby nowe przepisy zaczęły obowiązywać, budujący na terenie objętym miejscowym planem musieliby tylko złożyć w starostwie, lub u prezydenta miasta wniosek o rejestrację oraz projekt budowlany i oświadczenie, że ma prawo dysponowania gruntem. Urzędnik sprawdzi kompletność wniosku, uprawnienia projektantów, po czym podejmie decyzję, czy zarejestrować budowę, czy odmówić.

Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.