Niemieckie media określają budowę nowego portu lotniczego jako „szczyt niekompetencji i naiwności”. Okazuje się bowiem, że futurystyczna konstrukcja nie jest w stanie przejść podstawowych testów bezpieczeństwa. Chodzi m.in. o podstawowych brakach w systemie zabezpieczeń przeciwpożarowych czy brak miejsc na np. bramki do wykrywania metalu czy taśmociągi do prześwietlania bagażu.

Do tego dochodzą tysiące błędów konstrukcyjnych - inspektorzy budowlani wykryli m.in. 2800 przypadków, w których na miejscu rur grzewczych i kanalizacyjnych zaplanowano… kable elektryczne. 

Pomimo tego pod koniec 2011 r. władze lotniska zapewniały, że port rozpocznie działalność 3 czerwca br.

Obecnie władze Berlina podają, że lotnisko zostanie oddane wiosną 2013 r., ale niemieckie media są w tej sprawie sceptyczne.