Pomysł polegał na stworzeniu mobilnej niezatapialnej sali koncertowej, Ark Nova (Nowa Arka) i zaproszeniu muzyków festiwalu na tour po rejonach, które ucierpiały w wyniku kataklizmów. 


Sala przed napompowaniem powietrzem nie wygląda atrakcyjnie


Powoli nabiera kształtu


Ark Nova w całej okazałości

Koncerty miały dwojaki cel - przede wszystkim zebrany dochód był przekazywany na fundusz pomocy ofiarom katastrofy. Po drugie, nie mniej istotne, miały przynieść muzykę, nadzieję i odrobinę radości mieszkańcom zniszczonych terenów.


Wnętrze "bakłażana" każdorazowo po napełnieniu powietrzem musi być odpowiednio przygotowane


W Arce koncertu może wysłuchać około 500 osób (przewidziano 494 miejsca siedzące)


Podświetlona również z zewnątrz wygląda ciekawie... wręcz kosmicznie


Bakłażan... a może wielki cukierek?

Wymiary Arki to 18 m wysokości, 30 m szerokości i 36 m głębokości. Choć jej pojemność to 494 miejsca, to w okresie 2013-2015 (koncerty i warsztaty w Matsushimie, Sendai i Fukushimie) przyjęła aż 19 tys. gości. 

W ramach festiwalu odbywają się w niej nie tylko koncerty, ale i warsztaty - np. tradycyjnej japońskiej gry na bębnach.

Tej jesieni, między 19 września a 4 października, 6,5 roku po tragedii, która nawiedziła Japonię, Ark Nova znów ożyje dzięki trasie koncertowej szwajcarskiego festiwalu - tym razem w centrum Tokio, aby w mieście designu i sztuki przypomnieć wszystkim, iż tereny dotknięte kataklizmami ciągle potrzebują wsparcia.

Koncertom towarzyszyć będzie wystawa zdjęć z poprzednich koncertów oraz pokazy filmów. 

Przeczytaj także: Most dla pieszych i rowerzystów połączy Hiszpanię i Portugalię