Sytuacja poprawiła się jednak w stosunku do roku 2008, kiedy to miało miejsce blisko 50 tys. wypadków drogowych. Z danych, które podał Bank Światowy, wynika, że mimo iż polskie drogi są coraz bezpieczniejsze, nadal pozostajemy w tyle za innymi krajami UE. Jako główne przyczyny wypadków autorzy raportu wskazują m.in. złe projektowanie dróg (brak przejść dla pieszych, chodników, słaba widoczność), obiekty stanowiące zagrożenie, mieszanie ruchu kołowego i pieszego, mało bezpieczne pojazdy, słabe egzekwowanie przepisów, złe nawyki kierowców, m.in. nadmierna prędkość, alkohol, pisanie sms-ów podczas jazdy, brak pasów bezpieczeństwa oraz kasków.

W wypadkach drogowych najczęściej giną młodzi ludzie, zwłaszcza mężczyźni (80% ofiar). 55% ofiar śmiertelnych wypadków to osoby w wieku 15-44 lat, głównie w grupie wiekowej 15-29. Piesi, również narażeni na śmierć w wypadkach drogowych, stanowią 31-38% ofiar. Poza tragicznym wymiarem tej sytuacji jest też aspekt gospodarczy - koszty opieki zdrowotnej, rehabilitacji, ubezpieczeń, koszty prawne, utracona produktywność etc. - szacowane są na 10 mld zł rocznie; pochłaniają one ok. 1-2% PKB.