Strata Kolei Śląskich za rok ubiegły to ponad 11 mln zł. Z audytu finansowego opracowanego przez ekspertów z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR wynika, że straty przewoźnika rosną. Powodem złego funkcjonowania spółki są przede wszystkim błędy organizacyjne, złe decyzje, brak przygotowania do obsługi tak wielu przejętych połączeń.
Fot. Koleje Śląskie
Śląski przewoźnik przede wszystkim funkcjonuje bez krótkookresowych planów i wobec braku wieloletniej strategii. Tabor przewidziany do obsługi połączeń jest za drogi (spalinowy - najdroższy) i niedostosowany do potrzeb działalności. Odpowiedni do możliwości spółki tabor byłby taki, który korzysta z trakcji elektrycznej - zdecydowanie tańszy w eksploatacji.
Kolejny poważny błąd to zawyżone zarobki, nieadekwatne do możliwości finansowych Kolei Śląskich – przykładowo, miesięczne wynagrodzenie maszynistów to ponad 7 tys. zł brutto. Szkodliwym dla spółki ma być też zatrudnianie na stanowiskach doradców i pełnomocników 20 osób, a ich zadania nie się do końca jasne. Większość z tych stanowisk wydaje się być nieuzasadniona. Jak wynika z ustaleń podczas audytu, część umów była zawierana bez przeprowadzenia stosownych analiz i określenia źródeł finansowania. Część kosztów celowo zawyżano. Za bezcelowe uznano też np. tworzenie tzw. spółek - córek, które potęgują straty KŚ.
Niepochlebny raport na temat Kolei Śląskich spotkał się z oburzeniem zarządu spółki. W piśmie do władz regionu napisano, że opracowanie jest w wielu punktach nieprawdziwe i nierzetelne. Marszałek województwa śląskiego przekazał raport do prokuratury.
Według prognoz straty KŚ pod koniec bieżącego roku mogą sięgnąć 53 - 60 mln zł.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.