Przetarg zakłada wybudowanie w sumie 14 MOP: 4 na odcinku autostrady A2 ze Strykowa do Konina oraz 10 przy odcinku autostrady A4 z Wrocławia do Gliwic. Miejsce obsługi podróżnych to coś więcej niż tylko stacja benzynowa. W zależności od klasy na miejsca obsługi podróżnych składać się będą również stanowiska obsługi pojazdów, restauracje, motele, a nawet oddziały poczty, banków czy biur turystycznych.

Jak przekonują analitycy, w grę wchodzą ogromne pieniądze. Nie bez powodu w przetargu udział wzięli najwięksi rynkowi gracze: PKN Orlen, BP, gdański Lotos, Shell, Statoil i Łukoil. Zgodnie z założeniami GDDKiA do 2012 r. przy autostradach powinno powstać nawet 120 nowych stacji.

Inwestycje w MOP to biznes nie tylko potencjalnie zyskowny, ale również kosztowny. Choć przedstawiciele stacji unikają rozmowy o pieniądzach, nieoficjalnie przyznają, że budowa najskromniejszego MOP ze stacją benzynową może kosztować do 10 mln zł.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapewnia, że zwycięzców przetargu poznamy już na początku sierpnia. - Rozpatrzenie ofert zajmie kilka dni - zapewnia Artur Mrugasiewicz z GDDKiA. Skąd ten pośpiech? - Rozbudowa miejsc obsługi podróżnych jest jednym z wymogów, aby autostrada mogła stać się płatna - wyjaśnia w rozmowie z „The Wall Street Journal Polska” pragnący zachować anonimowość pracownik GDDKiA.