Odpowiedź jest prosta: firmy liczą na największe w Europie kontrakty infrastrukturalne. Przykładowo tylko wczoraj ogłoszono przetarg na budowę dwóch odcinków A4 między Tarnowem a Rzeszowem.
Droga do podpisania umowy na wykonawstwo jest jednak długa i kręta. Nie wiadomo czy zagraniczne firmy okażą się bardziej konkurencyjne niż te rodzime.